Kokoszyce1

W dniach 13-18 lipca, w przepięknym i przyjaznym Domu Rekolekcyjnym Archidiecezji Katowickiej w Kokoszycach, odbyła się Oaza Rekolekcyjna Animatorów Rodzin I stopnia. W grupie 57 osób przeżywaliśmy ten wyjątkowy czas rekolekcji, cieszyliśmy się doświadczeniem wspólnoty i korzystaliśmy z uroków tego wyjątkowego miejsca.

Diakonię rekolekcyjną tworzyli: ks. Aleksander Michalak - moderator, my jako para prowadząca i animatorzy, Marta i Paweł Romanowscy - animatorzy, Mada i Bolek Dawidowiczowie - animatorzy kręgu i diakonia muzyczna. Opiekę nad gromadką 24 dzieci sprawowała nieoceniona diakonia wychowawcza - Monika i Sławek Bieńkowscy wraz z Marysią, Justyną, Łucją, Tomkiem, Olą i Tosią. Razem z nami rekolekcje przeżywał, dzielnie nas wspierał i ofiarnie służył diakon Szymon Migalski.

Te kilka dni to czas zgłębiania charyzmatu Ruchu Światło- Życie. Temu celowi służyły przede wszystkim katechezy, konferencje, szkoła modlitwy, spotkania w grupach - skupione wokół 4 tematów: Światło-Życie, Nowy Człowiek, Nowa Wspólnota, Nowa Kultura. Namiot Spotkania, Jutrznia, Eucharystia, wieczorna adoracja Najświętszego Sakramentu stanowiły sposobność do spotkania z Panem Jezusem i powierzenia Mu wszelkich trosk i radości. Modlitwa małżonków oraz dialog małżeński służyły wzmocnieniu więzi małżeńskiej, a pogodne wieczory były doświadczeniem radowania się we wspólnocie. Czas dla rodziny był okazją do poznawania uroków ziemi śląskiej i do rodzinnego odkrywania okolicznych atrakcji.

Ogromną zaletą ułatwiająca przeżywanie rekolekcji była niezwykła gościnność i otwartość gospodarzy - ks. Mateusza i ks. Janusza, sióstr Jadwiżanek oraz przemiłych i uczynnych pań z obsługi, a także pań kucharek, które rozpieszczały nas przepysznym jedzeniem, często serwując potrawy regionalne.

Był to bardzo dobry czas dla uczestników,diakonii, dzieci i młodzieży, co wybrzmiewało i w codziennych rozmowach, i w czasie godziny świadect. Wyjechaliśmy zbudowani doświadczeniem wspólnoty “żywego kościoła”, umocnieni pogłębieniem więzi z Panem Jezusem i ze współmałżonkiem.

Za każdy dzień rekolekcji, za wszystkie dary i za radość spotkania z drugim człowiekiem - Bogu niech będą dzięki!

Katarzyna i Krzysztof Mentrakowie
para prowadząca

Świadectwo ==>>

Kokoszyce3Kokoszyce2

MBL 6606

W dniach 24–29 lipca w Dębowcu odbyły się rekolekcje tematyczne NAMIOT SPOTKANIA. Ośrodkiem rekolekcyjnym był Dom Rekolekcyjny Misjonarzy Saletynów Centrum Pojednania LA SALETTE. Rekolekcje prowadził moderator ks. Henryk Bartuszek oraz para prowadząca - Elżbieta i Grzegorz Kolasińscy. W rekolekcjach wzięło udział 16 małżeństw z 28 dziećmi z archidiecezji warszawskiej, a posługę animatorską pełniły 3 małżeństwa: Anna i Jan Mickiewiczowie, Dorota i Krzysztof Górscy oraz Martyna i Michał Kamińscy. Muzycznie posługiwali Monika i Andrzej Żygadłowie. Dziećmi opiekowała się diakonia wychowawcza prowadzona przez Agatę Jaczewską i Magdę Kamińską wraz z Gabrysią, Anią, Marysią, Piotrem i „miejscową diakonią”. Miejscowa diakonia to Grażyna i Kazimierz Stecowie, małżeństwo formujące się w kręgu DK w Dębowcu oraz Karolina, Ania, Kamila i Wiktor - młodzi ludzie ze wspólnot Ruchu Światło-Życie z Jasła i okolic.

Program rekolekcji oparty został na podręczniku Szkoła modlitwy – Namiot Spotkania ks. Franciszka Blachnickiego. Zawiera cztery konferencje wygłoszone podczas szkoły modlitwy w ramach Szkoły Animatora Ruchu Światło-Życie w Carlsbergu jesienią 1982 roku. Są one rozważaniem głębokiego tekstu biblijnego o modlitwie, opisującego modlitwę Mojżesza w Namiocie Spotkania (Wj 33, 7-20). Jak pisze ks. Franciszek „Do tego tekstu musimy ciągle wracać, aż zrozumiemy całą głębię modlitwy. Jej codzienna, osobista praktyka to jest Namiot Spotkania”.

Każdy z czterech pełnych dni rekolekcyjnych oparty był na jednej konferencji ks. Blachnickiego i dotyczył różnych aspektów modlitwy:
• Modlitwa – Spotkanie
• Rozmawiał jak z przyjacielem
• Boże plany
• Spraw, abym ujrzał Twoją chwałę.

W poszczególnych dniach rekolekcyjnych odkrywaliśmy jak wielką szansą i darem dla każdego z nas jest codzienny Namiot Spotkania.

Pierwszy dzień Modlitwa – Spotkanie; w samej nazwie Namiot Spotkania jest już określona istota modlitwy: modlitwa to spotkanie, spotkanie zaś dokonuje się między osobami. Tylko osoby mogą się spotkać. Istotą tego spotkania, tej modlitwy jest spotkanie osoby człowieka z osobą Boga. Na to spotkanie musimy każdego dnia znaleźć czas i miejsce. Nie traktuję Boga poważnie, jeżeli nie mam dla Niego czasu.

Drugi dzień – Modlitwa to rozmowa z Panem jak z Przyjacielem. Modlitwa ma polegać na tym, żeby rozmawiać z Bogiem twarzą w twarz, jak rozmawia przyjaciel z przyjacielem. Modlitwa jest rozmową z Bogiem, który jest przyjacielem, który mnie miłuje. Musimy uświadomić sobie, uznać i przyjąć w wierze, to co Bóg mówi do Mojżesza: Znam cię po imieniu i jestem ci łaskawy. Wielką pomocą dla modlitwy i sposobem nawiązania rozmowy z Bogiem jest Pismo Święte. Jeżeli modlitwa jest dialogiem, to w tym dialogu Bóg zawsze ma pierwsze słowo, a ja mogę tylko dawać odpowiedź.

Dzień trzeci – Modlitwa to poznanie Bożych planów wobec nas. Treścią naszej modlitwy mają być Boże plany wobec nas. Pan Jezus ucząc nas modlitwy każe na pierwszym miejscu stawiać plany Boże, a nie nasze. Bóg ma jakieś zamiary, których w danej chwili nie znamy, dlatego nieraz w takiej sytuacji trzeba powiedzieć: nie wiem, nie rozumiem, ale proszę Panie, daj mi poznać Twoje zamiary wobec mnie. Przyjdzie czas, że zobaczę, że poznam, ale już teraz jestem gotów je przyjąć i podporządkować się Bogu. Takiej modlitwy uczy nas Chrystus.

Dzień czwarty – Modlitwa to doświadczenie Boga i oglądanie Jego oblicza. Jeżeli trwamy na modlitwie, jeżeli ciągle na nowo ją podejmujemy, jeżeli jesteśmy wierni praktyce Namiotu Spotkania to taka modlitwa ma ogromną wartość. Ona nami kieruje, Bóg nas oczyszcza i wynagradza naszą wiarę, nadzieję i wytrwałość. Taka modlitwa nas przemienia, staje się coraz większym źródłem siły i mocy, poprowadzi ku Bogu, do Jego Chwały.
Codzienny program realizowany był podczas: konferencji kapłana, Namiotu Spotkania przed Panem Jezusem w Najświętszym Sakramencie, homilii, wprowadzenia i spotkanie kręgu oraz modlitwy wieczornej. W programie rekolekcji przewidziany był czas na realizację także innych zobowiązań – dialogu, modlitwy rodzinnej i modlitwy małżeńskiej w obecności Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Uzupełnieniem konferencji były dla wszystkich świadectwa życia modlitwą kapłana, małżeństw z diakonii oraz uczestników podczas wprowadzenia i spotkania kręgu. Był także czas wolny na wypoczynek, rekreację i zwiedzanie najbliższej okolicy podczas codziennego poobiedniego czasu dla rodziny.

Postawa księdza moderatora wiele lat żyjącego charyzmatem Ruchu Światło-Życie, jego mądrość i doświadczenie duszpasterskie oraz świadectwo i postawa służby całej diakonii sprawiły, że czas rekolekcji był dla wszystkich szczególnym czasem odnowienia więzi z Jezusem Chrystusem, szcególnie podczas codziennego Namiotu Spotkania i modlitwy wieczornej oraz budowania z Nim trwałych relacji małżeńskich i rodzinnych. Za czas rekolekcji, za wszystkich uczestników i za całą diakonię – Bogu niech będą dzięki!

Chryste Sługo – zmiłuj się nad nami.
Niepokalana Matko Kościoła – módl się za nami.
Czcigodny sługo Boży księże Franciszku – wstawiaj się za nami.

Elżbieta i Grzegorz Kolasińscy
para prowadząca

Świadectwa==>>

MBL 6424MBL 6588MBL 6595MBL 6555NSDebowiec47 1NSDebowiec12

Branszczyk oaza

Nasze rekolekcje odbyły się w Brańszczyku nad Bugiem, niedaleko od Warszawy i w związku z tym mieliśmy obawy czy miejsce to będzie atrakcyjne turystycznie dla uczestników. Jak się ostatecznie okazało - dla rodzin z malutkimi dziećmi było to bardzo dobre miejsce, właśnie dlatego, że nie było trzeba daleko jechać. W rekolekcjach wzięło udział 9 małżeństw z dziećmi (w większości w wieku do 5 lat), z wyjątkiem jednej wszystkie rodziny były z diecezji warszawskiej.

Podczas naszego pobytu na Oazie, mieliśmy możliwość przyjęcia podczas Eucharystii Jezusa jako Swojego Pana i Zbawiciela. Każdy mógł tego dokonać osobiście w cichej modlitwie, odpowiednio przygotowany do tego ważnego wydarzenia na spotkaniach kręgów. Na nabożeństwo Światła i Wody poszliśmy wieczorem ze świecami nad Bug.

W ramach szkoły życia odwiedzili nas goście z diakonii życia z diecezji łomżyńskiej, a także para diecezjalna, która towarzyszyła nam podczas kontemplacji ikony Świętej Rodziny. W dniu, w którym mieliśmy przewidzianą szkołę życia na temat Krucjaty Wyzwolenia Człowieka (KWC), przyjechali do nas goście z diakonii wyzwolenia z diecezji drohiczyńskiej, opowiedzieli nam o dziele KWC i podzielili się z nami swoim świadectwem na ten temat. Świadectwem podzielili się także niektórzy uczestnicy rekolekcji.
Ważnym wydarzeniem podczas rekolekcji była droga krzyżowa odprawiona na ulicach Brańszczyka, podczas której każda rodzina niosła krzyż i przygotowała rozważanie poszczególnych stacji.
Podczas dnia wycieczkowego część rodzin wspólnie spędziła wolny czas na kajakach na Liwcu, a później odwiedziliśmy muzeum bł. kardynała Stefana Wyszyńskiego w Zuzeli.

Dzień Wspólnoty, mimo starań z naszej strony, przeżywaliśmy, niestety, bez innej oazy. Wybraliśmy się na pielgrzymkę do Ostrówka - miejsca pobytu św. Faustyny Kowalskiej. Zwiedziliśmy dom, w którym opiekowała się dziećmi i w którym dojrzała w niej ostatecznie decyzja do wstąpienia do zakonu. Tamejszym siostrom zaprezentowliśmy program przygotowany na dzień wspólnoty: piosenkę oazy i nasz znak. Wyjśniliśmy też jego symbolikę. Eucharystię i godzinę świadectw przeżyliśmy w kościele obok domu św. Faustyny, a Godzinę odpowiedzialności i misji w kościele parafialnym w Ostrówku, gdzie ksiądz proboszcz przyjął nas niezwykle miło i przygotował nam skromny posiłek.

Wróciliśmy szczęśliwi!

Dorota i Dariusz Tyzowie
para prowadząca

Branszczyk ksidz 2Branszczyk para i ksidz DKBranszczyk para

 Lubaszowa zd.8

Rekolekcje to zawsze czas przemiany. O ile sami jej chcemy. Bóg może nas prowadzić w różne miejsca, pokazywać różne cuda, ale ostatecznie szanuje naszą wolność i czeka na naszą odpowiedź. W tym roku zaprowadził nas na Górę Tabor w Lubaszowej. Było nas w sumie 71 uczestników Oazy Rekolekcyjnej II stopnia. Jak to na „dwójce” tematem przewodnim było wychodzenie z naszych niewoli grzechu, podobnie jak Izraelici wychodzili z niewoli egipskiej – czyli wsłuchani w głos Pana, przez niego prowadzeni i jemu posłuszni, co zawsze jest gwarancją sukcesu. Naszym „Mojżeszem” był ks. Michał Wszeborowski wspierany przez kleryka Rafała Mińkowskiego. To dzięki nim dialog z Bogiem w Liturgii stawał się z każdym dniem lepiej zrozumiały, a słowo Boże czytelne. W codziennej Eucharystii Bóg objawiał nam swoje piękno i pozwolił dotykać niebiańskiej rzeczywistości. Mieliśmy okazję doświadczać, że sakramenty są realnym łącznikiem między naszą ziemską rzeczywistością a Niebem.

W Oazie uczestniczyło 14 małżeństw, w tym para moderatorska – Iza i Wicek Pipkowie, oraz animatorzy – Asia i Tomek Bęzowie, Kasia i Paweł Kryziowie oraz Ania i Bartek Małkowie. O formację dzieci dbała 10-osobowa diakonia wychowawcza złożona ze studentów i licealistów, którzy wcześniej sami doświadczali formacji w Ruchu Światło-Życie. Przeżyciu rekolekcji sprzyjało odosobnione miejsce, cisza, las i serdeczna gościnność ojców redemptorystów. Na miejscu mieliśmy do dyspozycji wspaniałą kaplicę, z której, za ołtarzem w perspektywie Krzyża, przez oszkloną ścianę, rozciągał się przepiękny widok na doliny wokół Tuchowa. Po prostu czuć było obecność Boga.

Czwartego dnia rekolekcji, nieopodal domu rekolekcyjnego przy przepięknej figurze Matki Bożej, przeżywaliśmy nabożeństwo Światła i Wody. Nasz nocny Exodus, ze świadomym, indywidualnym odnowieniem Chrztu Świętego, zakończyliśmy z kolei na górze Brzance Eucharystią odprawioną o brzasku słońca. Wspaniałym doświadczeniem dla uczestników oazy był Dzień Wspólnoty, który przeżyliśmy w centrum Ruchu Światło-Życie, w Krościenku. Nasza wyprawa, połączona z modlitwą przy grobie Ojca Franciszka miała szczególne znaczenie w roku 100-lecia jego urodzin. Na Kopiej Górce mieliśmy okazję spotkać się z moderatorem generalnym Ruchu ks. Markiem Sędkiem. W Kaplicy Chrystusa Sługi przeżyliśmy Nabożeństwo Odpowiedzialności i Misji. Wielką radością dla całej naszej wspólnoty było dołączenie kolejnych 11 osób do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, które to składały swoje deklaracje do pierwszej historycznej Księgi KWC wyłożonej na ołtarzu (z wpisem samego św. Jana Pawła II oraz pierwszym członkiem KWC – Ojcem Franciszkiem Blachnickim).

Doświadczaliśmy na naszej Górze Tabor niezwykłych rzeczy. Faktycznie za św. Piotrem chciałoby się powiedzieć: dobrze, że tam byliśmy i najchętniej zostalibyśmy tam dłużej. Wiemy jednak, że nie tego Bóg od nas oczekuje. Chce byśmy zeszli z góry i umocnieni tym, czego doświadczyliśmy i co zobaczyliśmy, odpowiedzieli na powołanie. Żniwo wielkie, ale robotników wciąż mało. Obyśmy okazali się godni…

Iza i Wicek Pipkowie
para prowadząca

Świadectwo ==>>

Lubaszowa zd.2Lubaszowa zd.3Lubaszowa zd.7Lubaszowa zd.1

czarna1

“Trzeciego dnia  odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do niego „Nie mają już wina” ... Wtedy Matka Jego powiedziała do sług „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. (J 2,1-3,5)

Jezus i Maryja, za sprawą Ducha Świętego, zgromadzili w Domu Rekolekcyjnym Rodzin Diecezji Rzeszowskiej „KANA” 17 małżeństw z Domowego Kościoła archidiecezji warszawskiej na Oazie Nowego Życia I stopnia dla rodzin. Rekolekcje prowadził ks. Andrzej Persidok, wspierany przez nas oraz przez naszych animatorów: Lidię i Janusza Białeckich, Piotra i Mariolę Onisków oraz Pawła i Aleksandrę Dobroczków.

Zbudowani mocą Słowa Bożego głoszonego przez kapłana oraz świadectwem żywej wiary animatorów, diakonii muzycznej i wychowawczej oraz wszystkich współuczestników, w ciągu 15 dni stworzyliśmy wspólnotę Żywego Kościoła. Staraliśmy się wsłuchiwać w to, co mówił do nas Pan. Witał nas codziennie na namiocie spotkania słowami „Jestem ci łaskawy, a znam cię po imieniu” (Wj 33, 17). Łaskawość Pana objawiała się na różne sposoby. Pan przemawiał do nas poprzez słowo Boże, przez codzienną Eucharystię i adorację Najświętszego Sakramentu, przez nauki i konferencje. 

W duchowym przeżyciu rekolekcji pomagał nam ksiądz Andrzej. Z pasją i radością głosił Ewangelię i prowadził szkołę modlitwy, niezwykle ubogacił nas swoją wiedzą i doświadczeniem modlitwy. Krok po kroku uczyliśmy się, jak przeprowadzić namiot spotkania oraz jak rozsmakować się w słowie Bożym, które jako żywe i skuteczne, odrodziło i pogłębiło naszą relację z Panem. Zostaliśmy zanurzeni w słowie Bożym, przez co zbliżyliśmy się do Boga, a jednocześnie do siebie.  Pan przemawiał do nas na różne sposoby, działał szczególnie przez świadectwo życia małżonków. Podarował nam trzy wspaniałe pary animatorskie: Lidię i Janusza Białeckich, Aleksandrę i Pawła Dobroczków oraz Mariolę i Piotra Onisków, którzy głosząc konferencje, prowadząc rozmowy i dzieląc się świadectwem swego życia małżeńskiego pomagali nam zrozumieć, czym jest duchowość małżeńska oraz jak w świetle słowa Bożego i nauczania Kościoła rozwiązywać trudności i budować jedność w małżeństwie.

Niebagatelnym zadaniem było znalezienie animatorów muzycznych i diakonii wychowawczej dla 28 dzieci, które przyjechały na rekolekcje wraz z rodzicami. Darem z nieba naszych rekolekcji, na miarę cudu w Kanie Galilejskiej, były dwie rodziny: Joanny i Grzegorza Herków, posługujących w diakonii muzycznej i wychowawczej (wraz z dziećmi: Mateuszem, Jankiem i Madzią) oraz  Justyny i Rafała Szymańskich - odpowiedzialnych za Diakonię Wychowawczą, którym pomagały córki: Stefania i Tosia. Dzielnie posługiwały w niej także: dzieci naszych drogich animatorów Staś i Asia Dobroczek oraz nasza córka Karolina. Jesteśmy im wszystkim bardzo wdzięczni. Niech Pan im wszystkim wynagrodzi. Choć wyzwań było bardzo wiele, stawiali im dzielnie czoła, wymyślając wciąż nowe zabawy dla naszych oazowych dzieci. 

Brak kleryków na rekolekcjach rodził pewne obawy, jednakże Piotr Onisk okazał się być także niezawodnym animatorem liturgicznym. Piotr i Mariola dzielnie wspierali też muzycznych Asię i Grzegorza. Zresztą wszyscy nasi uczestnicy - bardzo rozśpiewani i muzykalni, chętni do posług  sprawili, że każda nasza Eucharystia była wielkim przeżyciem, szczytem i źródłem radości.

Szczytów i przeżyć na rekolekcjach nie brakowało, zarówno tych w wymiarze osobistym, małżeńskim, jak i wspólnotowym, a wszystkie one głęboko zapadły w nasze serca, przemieniały je i uświęcały nasze małżeństwa i rodziny.     

Choć chwilami grafik napięty i bywały trudności, to „...Na koniec Adoracji czas, lecz wcześniej Apel, Maryjo wspieraj nas”. Tak w Sędziszowskiej mija nam każdy dzień. Wzrastamy w Panu, oddajemy cześć”...  -  śpiewaliśmy w piosence oazowej na Dniu Wspólnoty w Nowej Sarzynie, gdzie przeżywaliśmy Oazę Wielką. Doświadczyliśmy tam piękna Żywego Kościoła i gościnności miejscowej wspólnoty. Eucharystii przewodniczył ks. arcybiskup Adam Szal - metropolita przemyski. Ważnym przeżyciem tego dnia było dla nas Nabożeństwo Misji i Odpowiedzialności, które prowadził uczestnik naszej oazy Damian Cudzik oraz świadectwa wielu osób, które podzieliły się swoim doświadczeniem trwania w Krucjacie Wyzwolenia Człowieka. Sześcioro uczestników naszej oazy złożyło deklarację przystąpienia do KWC. Bogu niech będą dzięki! Jesteśmy zbudowani ich wiarą i świadectwem życia.

Podczas rekolekcji poznawaliśmy też osobę naszego założyciela ks. Franciszka Blachnickiego oraz jego nauczanie. Słowa ks. Franciszka „Prawda – Krzyż – Wyzwolenie” przypomniały nam, że mamy być świadkami prawdy o człowieku. Usłyszeliśmy prawdę, że Jezus przyszedł, aby czynić człowieka wolnym i jesteśmy wezwani do podjęcia tej misji, do wejścia w nią, mamy tę wolność nieść innym. Wierzymy, że nasza relacja z Chrystusem może przemieniać także nasze codzienne życie i relacje społeczne.

Tak jak w Kanie Galilejskiej zaproszono na „to Wesele” wielu gości: z samego Betlejem  przybyła do nas s. Iwona - elżbietanka posługująca na misjach w Izraelu w Domu Pokoju dla sierot. Z Rzeszowa przyjechali do nas Małgorzata i Artur Berłowscy z Diakonii Życia oraz Zbyszek i Maria Owsiani z Diakonii Wyzwolenia. Zaszczycił nas swoją obecnością nawet sam ks. Paweł Witkowski, moderator DK archidiecezji warszawskiej. Niespodzianek było więcej - przyjechał do nas motocyklem, gdy my wyczekiwaliśmy auta. O mały włos, a nie rozpoznalibyśmy naszego księdza moderatora :). Na koniec udało się nam wspólnie zwiedzić Ośrodek i szałasy zbudowane w pobliskim lasku przez pomysłowe oazowe dzieci. Był i pisarz Robert Kościuszko –  autor  książek i gier dla dzieci i młodzieży. Wszyscy oni zaświadczyli o wielkiej miłości do Chrystusa, jako jedynego Pana i Zbawiciela. Tylko mocą Chrystusa możemy przemieniać siebie, nasze małżeństwa i rodziny.   O tym, że w „Kanie” dzieją się cuda, zapewniała nas Pani Monika Pipała, wyjątkowo życzliwa i gościnna szefowa kuchni domu rekolekcyjnego i Anioł Stróż naszej Oazy. A cudów w „Kanie” małych i tych większych, nie brakowało… My zaprosiliśmy Jezusa, a On obficie zastawił nam stół. 

Głębsze otwarcie się na działanie Ducha Świętego w życiu osobistym, małżeńskim i rodzinnym oraz w naszych wspólnotach, odkrywanie źródeł nowego narodzenia w mocy Ducha Świętego, działającego w nas poprzez słowo Boże, sakramenty i sprawowanie liturgii zrodziło w nas pragnienie, by jak najwięcej ludzi mogło narodzić się na nowo do żywej wiary. Jako apostołowie Nowego Życia wyruszamy do naszych domów, środowisk pracy i wspólnot parafialnych, by tam nieść Chrystusa Zmartwychwstałego. Alleluja!

Dorota i Witold Kalatowie
para prowadząca

Świadectwo ==>>

czarna2czarna3czarna4czarna5

“Trzeciego dnia  odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do niego „Nie mają już wina” ... Wtedy Matka Jego powiedziała do sług „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. (J 2,1-3,5)

           

Jezus i Maryja, za sprawą Ducha Świętego, zgromadzili w Domu Rekolekcyjnym Rodzin Diecezji Rzeszowskiej „KANA” 17 małżeństw z Domowego Kościoła archidiecezji warszawskiej na Oazie Nowego Życia I stopnia dla rodzin. Rekolekcje prowadził ks. Andrzej Persidok, wspierany przez nas oraz przez naszych animatorów: Lidię i Janusza Białeckich, Piotra i Mariolę Onisków oraz Pawła i Aleksandrę Dobroczków.                                                                                                       

Zbudowani mocą Słowa Bożego głoszonego przez kapłana oraz świadectwem żywej wiary animatorów, diakonii muzycznej i wychowawczej oraz wszystkich współuczestników, w ciągu 15 dni stworzyliśmy wspólnotę Żywego Kościoła. Staraliśmy się wsłuchiwać w to, co mówił do nas Pan. Witał nas codziennie na namiocie spotkania słowami „Jestem ci łaskawy, a znam cię po imieniu” (Wj 33, 17). Łaskawość Pana objawiała się na różne sposoby. Pan przemawiał do nas poprzez słowo Boże, przez codzienną Eucharystię i adorację Najświętszego Sakramentu, przez nauki i konferencje.

W duchowym przeżyciu rekolekcji pomagał nam ksiądz Andrzej. Z pasją i radością głosił Ewangelię i prowadził szkołę modlitwy, niezwykle ubogacił nas swoją wiedzą i doświadczeniem modlitwy. Krok po kroku uczyliśmy się, jak przeprowadzić namiot spotkania oraz jak rozsmakować się w słowie Bożym, które jako żywe i skuteczne, odrodziło i pogłębiło naszą relację z Panem. Zostaliśmy zanurzeni w słowie Bożym, przez co zbliżyliśmy się do Boga, a jednocześnie do siebie.  Pan przemawiał do nas na różne sposoby, działał szczególnie przez świadectwo życia małżonków. Podarował nam trzy wspaniałe pary animatorskie: Lidię i Janusza Białeckich, Aleksandrę i Pawła Dobroczków oraz Mariolę i Piotra Onisków, którzy głosząc konferencje, prowadząc rozmowy i dzieląc się świadectwem swego życia małżeńskiego pomagali nam zrozumieć, czym jest duchowość małżeńska oraz jak w świetle słowa Bożego i nauczania Kościoła rozwiązywać trudności i budować jedność w małżeństwie.                                                         

Niebagatelnym zadaniem było znalezienie animatorów muzycznych i diakonii wychowawczej dla 28 dzieci, które przyjechały na rekolekcje wraz z rodzicami. Darem z nieba naszych rekolekcji, na miarę cudu w Kanie Galilejskiej, były dwie rodziny: Joanny i Grzegorza Herków, posługujących w diakonii muzycznej i wychowawczej (wraz z dziećmi: Mateuszem, Jankiem i Madzią) oraz  Justyny i Rafała Szymańskich - odpowiedzialnych za Diakonię Wychowawczą, którym pomagały córki: Stefania i Tosia. Dzielnie posługiwały w niej także: dzieci naszych drogich animatorów Staś i Asia Dobroczek oraz nasza córka Karolina. Jesteśmy im wszystkim bardzo wdzięczni. Niech Pan im wszystkim wynagrodzi. Choć wyzwań było bardzo wiele, stawiali im dzielnie czoła, wymyślając wciąż nowe zabawy dla naszych oazowych dzieci.

Brak kleryków na rekolekcjach rodził pewne obawy, jednakże Piotr Onisk okazał się być także niezawodnym animatorem liturgicznym. Piotr i Mariola dzielnie wspierali też muzycznych Asię i Grzegorza. Zresztą wszyscy nasi uczestnicy - bardzo rozśpiewani i muzykalni, chętni do posług sprawili, że każda nasza Eucharystia była wielkim przeżyciem, szczytem i źródłem radości.

Szczytów i przeżyć na rekolekcjach nie brakowało, zarówno tych w wymiarze osobistym, małżeńskim, jak i wspólnotowym, a wszystkie one głęboko zapadły w nasze serca, przemieniały je i uświęcały nasze małżeństwa i rodziny.    

Choć chwilami grafik napięty i bywały trudności, to „...Na koniec Adoracji czas, lecz wcześniej Apel, Maryjo wspieraj nas”. Tak w Sędziszowskiej mija nam każdy dzień. Wzrastamy w Panu, oddajemy cześć”...  - śpiewaliśmy w piosence oazowej na Dniu Wspólnoty w Nowej Sarzynie, gdzie przeżywaliśmy Oazę Wielką. Doświadczyliśmy tam piękna Żywego Kościoła i gościnności miejscowej wspólnoty. Eucharystii przewodniczył ks. arcybiskup Adam Szal - metropolita przemyski. Ważnym przeżyciem tego dnia było dla nas Nabożeństwo Misji i Odpowiedzialności, które prowadził uczestnik naszej oazy Damian Cudzik oraz świadectwa wielu osób, które podzieliły się swoim doświadczeniem trwania w Krucjacie Wyzwolenia Człowieka. Sześcioro uczestników naszej oazy złożyło deklarację przystąpienia do KWC. Bogu niech będą dzięki! Jesteśmy zbudowani ich wiarą i świadectwem życia.                                                                                               

Podczas rekolekcji poznawaliśmy też osobę naszego założyciela ks. Franciszka Blachnickiego oraz jego nauczanie. Słowa ks. Franciszka „Prawda – Krzyż – Wyzwolenie” przypomniały nam, że mamy być świadkami prawdy o człowieku. Usłyszeliśmy prawdę, że Jezus przyszedł, aby czynić człowieka wolnym i jesteśmy wezwani do podjęcia tej misji, do wejścia w nią, mamy tę wolność nieść innym. Wierzymy, że nasza relacja z Chrystusem może przemieniać także nasze codzienne życie i relacje społeczne.                          

Tak jak w Kanie Galilejskiej zaproszono na „to Wesele” wielu gości: z samego Betlejem  przybyła do nas s. Iwona - elżbietanka posługująca na misjach w Izraelu w Domu Pokoju dla sierot. Z Rzeszowa przyjechali do nas Małgorzata i Artur Berłowscy z Diakonii Życia oraz Zbyszek i Maria Owsiani z Diakonii Wyzwolenia. Zaszczycił nas swoją obecnością nawet sam ks. Paweł Witkowski, moderator DK archidiecezji warszawskiej. Niespodzianek było więcej - przyjechał do nas motocyklem, gdy my wyczekiwaliśmy auta. O mały włos, a nie rozpoznalibyśmy naszego księdza moderatora :). Na koniec udało się nam wspólnie zwiedzić Ośrodek i szałasy zbudowane w pobliskim lasku przez pomysłowe oazowe dzieci. Był i pisarz Robert Kościuszko –  autor  książek i gier dla dzieci i młodzieży. Wszyscy oni zaświadczyli o wielkiej miłości do Chrystusa, jako jedynego Pana i Zbawiciela. Tylko mocą Chrystusa możemy przemieniać siebie, nasze małżeństwa i rodziny.   O tym, że w „Kanie” dzieją się cuda, zapewniała nas Pani Monika Pipała, wyjątkowo życzliwa i gościnna szefowa kuchni domu rekolekcyjnego i Anioł Stróż naszej Oazy. A cudów w „Kanie” małych i tych większych, nie brakowało… My zaprosiliśmy Jezusa, a On obficie zastawił nam stół.

Głębsze otwarcie się na działanie Ducha Świętego w życiu osobistym, małżeńskim i rodzinnym oraz w naszych wspólnotach, odkrywanie źródeł nowego narodzenia w mocy Ducha Świętego, działającego w nas poprzez słowo Boże, sakramenty i sprawowanie liturgii zrodziło w nas pragnienie, by jak najwięcej ludzi mogło narodzić się na nowo do żywej wiary. Jako apostołowie Nowego Życia wyruszamy do naszych domów, środowisk pracy i wspólnot parafialnych, by tam nieść Chrystusa Zmartwychwstałego. Alleluja!

Dorota i Witold Kalatowie

para prowadząca

Jesteś tu:

Serwis wykorzystuje pliki cookies w celach wskazanych w polityce prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies, w zakresie odpowiadającym konfiguracji Twojej przeglądarki.

Polityka prywatności