W sobotę 26 maja br. w Nadzwyczajnym Roku Świętego Józefa Kaliskiego odbyła się 21. Pielgrzymka Domowego Kościoła do Kalisza. Z Warszawy wyruszyliśmy prawie pełnym autokarem, a na miejscu dołączyły do nas małżeństwa, które dojechały samochodami. Spotkanie rozpoczęło się w słońcu na placu przed kościołem. Po zawiązaniu wspólnoty, słowa konferencji skierował do nas ks. Maciej Krulak (moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie d. kaliskiej). Wspominał nauczanie śp. ojca Karola Meissnera, który zwykł pytać małżonków: „Co ja robię, aby współmałżonek na naszej wspólnej drodze był lepszy, świętszy?” oraz papieża Benedykta XVI, mówiącego o istnieniu dwóch rodzajów miłości, z których pierwszy to walka o siebie aż do zniszczenia świata, a drugi to rezygnacja z siebie w walce o drugiego człowieka.
Następnie kontemplowaliśmy wizerunek Świętej Rodziny z obrazu kaliskiego, Rodziny żyjącej Słowem Bożym.
Na obrazie widzimy Maryję, która słucha, rozważa i odpowiada oraz Józefa, który, jak każdy mężczyzna, słucha i od razu działa. Moc Rodziny wypływa z trzymanego na rękach Jezusa, a wszelkie działanie ma swój początek w Duchu Świętym. Zastanawialiśmy się, co najcenniejszego Jezus dostał od swoich skromnych i ubogich rodziców. Były to trzy rzeczy: czas, miejsce i akceptację.
Po konferencji, czuwaniu ze Świętym Józefem, wspólnym posiłku i rozmowach, uczestniczyliśmy w Eucharystii, w czasie której za posługę liturgiczną odpowiadała nasza diecezja. Słowo pasterskie podczas homilii skierował do nas ks. biskup Krzysztof Włodarczyk. Uświadomił nam, że rzeczywistość Boża dzieje się w szarym, zwykłym życiu. Bóg chce być w naszej codzienności. Każdy mężczyzna, na wzór Świętego Józefa, ma być w rodzinie odbiorcą i przekazem wizerunku Boga Ojca. Powinniśmy być spokojni o naszą codzienność, gdyż Bóg ma pomysł na każdy dzień naszego życia, tak jak miał plan na życie Jezusa, dając mu za ziemskiego ojca Józefa. Eucharystia była ostatnim punktem tegorocznej pielgrzymki, po którym autokarami wracaliśmy do swoich diecezji. Najbardziej zapadły nam w serca trzy słowa: czas, miejsce, akceptacja. Te trzy rzeczy otrzymał Jezus od najbliższych. To jest recepta na miłość i szczęście w małżeństwie i rodzinie.
Dorota i Arkadiusz Elbert z rejonu Ursynów
Inne relację i zdjęcia ze spotkania można zobaczyć na stronach:
http://www.dk.oaza.pl/
http://www.radiorodzina.
