Moi Drodzy,

znów minął kolejny Rok Liturgiczny. Przeżywanie Historii Zbawienia w liturgii zatoczyło koło. Przed nami Adwent (łac. adventus – przyjście), kolejny w naszym życiu. Pan przychodzi, jest blisko. O rok bliżej, jest blisko ponowne przyjście Jezusa na świat. Pan przychodzi. Przychodzi każdego dnia w Eucharystii, w Słowie Bożym, w drugim człowieku, zwłaszcza w małżonku, ponieważ przez sakrament małżeństwa związek mężczyzny z kobietą jest związkiem z Chrystusem. Pan przychodzi dlatego, że przyszedł dwa tysiące lat temu i stał się człowiekiem. Przygotowujemy się w Adwencie do obchodu uroczystości Narodzenia Pańskiego, czyli wspomnienia Wcielenia Syna Bożego, które dokonało się dzięki „Amen” wypowiedzianemu przez Maryję. Bogata jest treść Adwentu, ale najważniejsze to, aby uświadomić sobie, że Pan przychodzi. Co zrobić, żeby się z Nim spotkać? Jak przeżywać Adwent w rodzinie?

Adwent to okres bardzo krótki, choć w tym roku Adwent jest najdłuższy, jaki może być, czyli trwa całe cztery tygodnie. Bardzo ważne jest, aby w tym czasie podążać z liturgią. Adwent dzieli się na dwie części. Do 16 grudnia liturgia wskazuje nam przede wszystkim na powtórne przyjście Chrystusa na ziemię. Od 17 grudnia liturgia przygotowuje nas na obchód Świąt Narodzenia Pańskiego, czyli wspomnienie pierwszego przyjścia Chrystusa. Przez cały Adwent liturgia zwraca nam uwagę na trzecie przyjście Chrystusa, które wciąż się dokonuje.

Postawa Adwentu to postawa czuwania. W ukształtowaniu tej postawy pomagają Roraty, które odprawiane o świcie dnia, wymagają wstania w nocy, aby spotkać Chrystusa w Eucharystii i kroczyć później w blasku Jego światła. Trzeba ciągle przypominać, zwłaszcza dzieciom, sens Rorat o brzasku dnia.

Poza Roratami dobrze jest pomyśleć o jakiejś formie przeżywania Adwentu w domu. Może wspólna lektura Pisma Świętego, może jakaś forma modlitwy. Pomocą w przeżywaniu Adwentu jest również wieniec adwentowy. Wielkim zapewne wyzwaniem jest tak ukształtować Adwent w rodzinie, żeby dzieci przede wszystkim pragnęły spotkać Jezusa, a nie św. Mikołaja, żeby oczekiwanie na prezenty nie przysłoniło oczekiwania na Pana Jezusa.

Ważnym aspektem przeżywania Adwentu jest odkrywanie Chrystusa w drugim człowieku, zwłaszcza potrzebującym. Tego trzeba uczyć dzieci. Jak? To pewnie rodzice muszą się zastanowić. Na pewno są wokół ludzie potrzebujący. Ważne jest, żeby ukazywać nie tylko potrzeby materialne. Osoba samotna, której materialnie nic nie brakuje, potrzebuje czasu drugiego człowieka.

Zachęcam do zastanowienia się w rodzinach jak przeżyć Adwent, aby spotkać Jezusa w Sakramencie, w Słowie, w drugim człowieku.
Wszystkim życzę owocnego Adwentu.

ks. Andrzej Pawlak
moderator diecezjalny DK AW

Jesteś tu:

Serwis wykorzystuje pliki cookies w celach wskazanych w polityce prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies, w zakresie odpowiadającym konfiguracji Twojej przeglądarki.

Polityka prywatności