Książka na marzec

Listy więzienne ks. Blachnickiego, to szczególna lektura. W zasadzie bezbarwna do momentu, gdy autor uświadamia sobie powagę sytuacji i grożącą mu śmierć. Lektura staje się pasjonująca, słowa są nadal wyważone, oszczędne i kontrolowane, ale za nimi kryje się już Wielka Tajemnica. Żadne opisy i opowiadania nie oddadzą tego co na bieżąco Franciszek zapisywał w listach do najbliższych..

Publikacja ta daje szansę poznania młodego Franciszka (gdy wybuchła wojna miał 18 lat) – jego pasję życia, upór, szerokie zainteresowania, wielkie aspiracje, hart ducha, czułą miłość do rodziców i rodzeństwa, niepoddawanie się beznadziei. Listy te są również świadectwem jego nawrócenia.

Mam nadzieję kochana Mamo, że jesteś już zdrowa. Twój ostatni list, chyba pierwszy tak długi, był dla mnie wielką radością . Kochana Mamo, nie martw się o mnie za bardzo. Jestem przecież zdrowy i źle mi się nie wiedzie, a przede wszystkim moje życie nie jest już w niebezpieczeństwie śmierci. Teraz podczas wojny, to przecież wiele znaczy. (…) Kochana Mamo, niechby Bóg zachował Cię jeszcze na długie lata dla nas…

WYROKI BOŻEJ OPATRZNOŚCI frg.