OTOCZENI OBŁOKIEM

Bóg wezwał do Korbielowa k. Żywca 82 osoby, głównie z Archidiecezji Warszawskiej, by podczas Oazy Rekolekcyjnej II stopnia, pod koniec lipca 2009 roku, przygotować je i wyprowadzić z niewoli grzechu do wolności Dzieci Bożych.  

Już od pierwszych chwil rekolekcji uświadomiliśmy sobie nasze zniewolenia: z tymi większymi nie było problemu: widoczne gołym okiem J, gorzej było z tymi, którymi jesteśmy związani, jak mawiał moderator O. Honorat Wałczyk CMM, niewidoczną żyłką lub z tymi, które na pozór wydają się bardzo dobre.  

To był pierwszy krok. Szybko odkryliśmy Boga – Wybawiciela, Tego, który z nami JEST, nas wzywa, posyła i o nas walczy. Stopniowo też odkrywaliśmy moc sakramentu, jako zaproszenia Boga do dialogu z nami. Dzięki sakramentom w każdej chwili możemy uczestniczyć w Misterium Bożym, to wielkie dla nas odkrycie: możemy Go „dotykać”! Naszą odpowiedzią na Boże wezwanie było AMEN wypowiedziane IV dnia rekolekcji – niech się tak stanie: powołujesz mnie Panie – a ja chcę tą drogą kroczyć. Nie zawsze jest łatwa, jest nieustającą walką, pojawiają się plagi i szemrania, „zatwardziałość serc”.  

Bóg jednak wskazuje drogę, prowadzi dając Swoje światło – słup ognia i słup obłoku. Czasami bardzo dosłownie. Doświadczyliśmy tego podczas symbolicznego Exodusu, kiedy w trakcie Eucharystii Rezurekcyjnej staliśmy otoczeni obłokiem na Hali Miziowej pod Pilskiem. To konkretny znak. Zresztą było ich dużo – Bóg przemawia w znakach: trzeba chcieć i umieć je odczytywać oraz im zaufać. Takie podejście było bardzo bliskie Gabrysi i Andrzejowi Strączkom, którzy przyjechali do nas z konferencją na temat pożycia małżeńskiego. Z zapartym tchem słuchaliśmy Ich świadectwa o pełnym, bezgranicznym zaufaniu Panu Bogu, oddaniu Jemu Swej płodności, Swojej rodziny i działań apostolskich. Pełna wolność! Zresztą nie tylko Ich. Ksiądz Wojtek Ignasiak gościł u nas z konferencją na temat KWC – spodziewaliśmy się wykładu na temat alkoholizmu, trudności w jego przezwyciężaniu itp., itd., a tu: zupełnie inne podejście: nie wyzwolenie od, ale wyzwolenie do …, do wolności! W kontekście omawianego tematu niewoli zachwyciła nas koncepcja Krucjaty WYZWOLENIA Człowieka. 

I najważniejszy punkt rekolekcji – Odnowa Przyrzeczeń Chrzcielnych podczas Exodusu. Już świtało, kiedy w naszej wędrówce doszliśmy do symbolicznego Morza Czerwonego. Po odpowiednim wprowadzeniu liturgicznym każdy sam: dobrowolnie i świadomie, czerpiąc wodę ze strumienia polał się nią na znak duchowej odnowy chrztu. Z radością wszyscy zaśpiewaliśmy pieśń, którą naród wybrany śpiewał po przejściu Morza Czerwonego. Hosanna, Hosanna! To było wielkie przeżycie! 

Wszystkim bardzo bliska była modlitwa małżonków, podczas której w atmosferze intymności, choć przy całej wspólnocie, dziękowaliśmy Bogu za siebie nawzajem, kiedy to przepraszaliśmy się i modliliśmy litanią małżonków. Codzienna modlitwa rodzinna była okazją do utrwalenia tego zobowiązania, a dialog 11-go dnia oazy spokojnym czasem na rozmowę o niewolach małżeńskich, rodzinnych. Pan Bóg błogosławił nam podczas odnowienia Przyrzeczeń Małżeńskich – zdaliśmy sobie sprawę z tego, ze to wielka łaska specjalnej troski Boga o nasz związek (nawet jeśli niektórzy odnawiają te przyrzeczenia co rok!). Dom Rekolekcyjny umożliwiał nam codzienną adorację Najświętszego Sakramentu podczas Namiotu Spotkania – bliskość Chrystusa Eucharystycznego pomagała refleksji na poruszane tematy. 

Nie było nam dane przeżyć Dnia Wspólnoty z innymi oazami, natomiast gościliśmy we wspólnocie zakonnej Franciszkanów Konwentualnych w Rychwałdzie, gdzie jeden z braci opowiadał o charyzmacie tego zakonu, a szczególnie o radości franciszkańskiej. Na pewno była nam bardzo bliska – bo Bóg zawarł z nami Przymierze: dał nam Ducha Świętego. To On dodaje sił, wzmacnia nas w naszym ziemskim pielgrzymowaniu do Ziemi Obiecanej, choć często przez pustynię codziennego życia. Na czas tej pielgrzymki, ostatniego dnia zostaliśmy umocnieni błogosławieństwem. Mamy też świadomość wartości i znaczenia Eucharystii – która, tak łatwo przecież dostępna, zawsze przybliża nas do Boga, dodaje nam odwagi i sił w rozważnym, codziennym wychodzeniu z niewoli.  

Bogu niech będą dzięki za wielkie dzieła, które dokonały się podczas tych 15 dni. Wiemy, że to „Pan strzeże naszego wyjścia i przyjścia teraz i po wszystkie czasy” (Ps 121), zatem Jemu powierzamy wszystkie postanowienia i owoce tych rekolekcji. AMEN 

Iza i Wicek Pipkowie