Pyzowka 1

Siła i moc nasza w Tobie!

„Ty jesteś mocą ludu swego” – śpiewaliśmy z mocą w piosence oazy 13. dnia rekolekcji na Dniu Wspólnoty w Ludźmierzu, jak również wiele razy wcześniej i później. „Siła i moc nasza w Tobie” – wykrzykiwaliśmy słowa refrenu, czując głęboko w sercu, że to wszystko prawda, że to Pan - nasz Bóg siłą swego ramienia, walcząc o nas i za nas w czasie tych dwóch tygodni rekolekcji II stopnia w Pyzówce, rzeczywiście wyprowadza nas z naszych niewoli i wskazuje drogę do Ziemi Obiecanej. „Idzie przed nami w dzień jak słup obłoku, by nas prowadzić drogą, w nocy zaś jako słup ognia, aby nam świecić, byśmy mogli iść i w dzień, i w nocy” – jak czytaliśmy w czasie Jutrzni zapalając świecę oazy. I zaprawdę szedł przed nami, a my za Nim, we dnie, a czasem także i w nocy. Ale po kolei…

Pyzowka 2Do Pyzówki k. Nowego Targu przyjechało w sumie 20 małżeństw, z czego 4 pełniły funkcję par animatorskich, dwie łączyły uczestnictwo z muzykowaniem, jedna nas prowadziła, a jedna przy pomocy zaangażowanej młodzieży zajmowała się naszymi dziećmi. Moderatorem na rekolekcjach był ks. Paweł Witkowski, który z ogromnym zaangażowaniem i poświęceniem prowadził nas „laską drewnianą” i dbał o to, by wszystko odbywało się zgodnie z charyzmatem Ruchu Światło-Życie. Wraz z księdzem towarzyszyli nam w tym Exodusie Agnieszka i Bartek Zawiszowie jako para prowadząca. Diakonii wychowawczej przewodzili Aneta i Krystian Tyrańscy, a animatorami byli Magda i Grzegorz Marciniukowie, Kasia i Grzegorz Słowińscy, Ania i Tomek Stankiewiczowie oraz Ala i Wojtek Świerczowie. Z diecezji warszawsko–praskiej przygarnęliśmy dwie pary muzyczne, a wszystkie pozostałe pary były z archidiecezji warszawskiej.

Rekolekcje przeżywaliśmy od 15 do 31 lipca w domu o nazwie „Szeligówka” z oszałamiającym widokiem na Tatry. Zarówno gospodarze jak i pogoda nas rozpieszczali. Ci pierwsi, pysznym jedzeniem i troską, pogoda zaś pięknym słońcem lub deszczem zawsze taktownie kończącym się parę godzin przed kluczowymi wydarzeniami dnia np. Exodusem czy Dniem Wspólnoty.

Pyzowka 3O miejsca na tegorocznych „dwójkach” nie było łatwo i być może dlatego motywacja uczestników była ogromna. Z zapałem chłonęliśmy wiedzę o liturgii, zwłaszcza eucharystycznej, od razu stosując ją każdego dnia przy ołtarzu. Kręgi biblijne wskazywały nam konkretne biblijne aspekty naszej liturgicznej inicjacji, gdy szczegółowo zagłębialiśmy się w lekturę Księgi Wyjścia zwanej też Ewangelią Starego Testamentu. Dzięki kręgom także na sakramenty spojrzeliśmy w nowym świetle, zwłaszcza gdy przyszło nam odnowić przyrzeczenia chrzcielne i małżeńskie, celebrować we wspólnocie Liturgię Sakramentu Pokuty, czy najpiękniej i najpełniej jak umieliśmy przeżywać Eucharystię. Stół Słowa zastawił dla nas Pan Bóg suto w tym błogosławionym czasie, a jego bogactwo odkrywaliśmy oprócz Eucharystii, także w czasie celebracji Słowa Bożego. Podczas szkół liturgiczno-rodzinnych dowiadywaliśmy się jak rodzinnie przeżywać rok liturgiczny, czerpiąc mnóstwo adwentowych, bożonarodzeniowych, wielkopostnych czy wielkanocnych inspiracji do zastosowania we własnych domach i rodzinach. Niezwykłym przeżyciem był nasz rekolekcyjny Exodus, poprzedzony zjedzoną pospiesznie wieczerzą z własnoręcznie przygotowaną macą i jabłkowym charosetem oraz gorzką rukolą i inną zieleniną maczaną w wodzie słonej od łez wylanych w niewoli „Egiptu”… Co krok to symbol! A później ta wędrówka ze starszymi dziećmi w rytm stukającej laski księdza Mojżesza, o przepraszam, Pawła przez napełnione parę godzin wcześniej deszczem kałuże, pod rozgwieżdżonym niebem, za światłem Paschału. Słuchanie Słowa i gromkie „Hosanna” w tle „Pieśni Mojżesza” nad brzegiem „Morza Czerwonego” czyli w naszych warunkach - szemrzącego strumyka, gdyśmy odnawiali nasze przyrzeczenia chrzcielne. I wreszcie szczyt tej nocy Eucharystia, gdy radość Zmartwychwstania walczyła z utrudzeniem wcześniejszą wędrówką i przemożną sennością.

Również piesza pielgrzymka części z nas (reszta pojechała samochodami) na dzień wspólnoty do oddalonego o 7 km Ludźmierza była wielkim przeżyciem. Gdy mimo niepomyślnych prognoz słońce świeciło cały czas, a wychowany na pielgrzymkach Przemek doskonale zadbał (wraz z Tomkiem) o nasze bezpieczeństwo. Gdy uwieńczeniem trudów pielgrzymowania było doświadczenie bogactwa Oazy Wielkiej, tego tygla różnych diecezji, wieków i stanów, obecności wśród nas ks. bp. Andrzeja Siemieniewskiego z diecezji wrocławskiej i podjęcia przez wielu z nas dzieła Krucjaty Wyzwolenia Człowieka.

Pyzowka 4Mnóstwo przeżyć stało się naszym udziałem w czasie tych 15 dni: dotkliwe doświadczenie naszych zniewoleń, ale także kojące odkrycie Boga bliskiego - Boga, który nas wybawia, wzywa, posyła i za nas walczy i zwycięża. Perspektywa Ziemi Obiecanej, ale i trudy drogi przez pustynię. Zmęczenie przeplatające się z radością; ciemności nocy, lęku z doświadczeniem cudu przebaczenia, uzdrowienia, jedności. I to poczucie wspólnoty, wzajemnej życzliwości i akceptacji, troski i wsparcia towarzyszące nam każdego dnia.

Dziękujemy Panu Bogu za ten czas, animatorów, ks. Pawła, diakonię wychowawczą, gospodarzy, wszystkich tych, którzy nam pomogli w organizacji tych rekolekcji, a przed wszystkim za uczestników. Oby Pan Bóg, „który nas wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli” umacniał nas w powziętych postanowieniach, żywił w czasie drogi przez pustynię naszej codzienności i wlewał nadzieję, że gdzieś u kresu tej drogi czeka Ziemia Obiecana, a w niej przygotowane miejsce dla każdego z nas.

Agnieszka i Bartek Zawiszowie
para prowadząca

Świadectwa ==>>

Jesteś tu:

Serwis wykorzystuje pliki cookies w celach wskazanych w polityce prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies, w zakresie odpowiadającym konfiguracji Twojej przeglądarki.

Polityka prywatności