„TYŚ POKOJU PAN I TOBIE DAJĘ ŻYCIE ME” – śpiewaliśmy trzynastego dnia rekolekcji na Dniu Wspólnoty Oazy Wielkiej w Krościenku. Śpiewaliśmy te słowa z głęboką wiarą, świadomi dokonanego wyboru i przekonani, że rozpoczęliśmy Nowe Życie.
16 rodzin z Archidiecezji Warszawskiej odpowiedziało na wezwanie Pana Jezusa do przeżycia Rekolekcji Domowego Kościoła I stopnia na Śnieżnicy. Wszyscy, poza animatorami, byli pierwszy raz na 15-to dniowych rekolekcjach. Wraz z Diakonią Wychowawczą i Muzyczną było nas razem 66 osób.
Przez wszystkie dni, przy pomocy czterech par animatorskich – Agi i Bartka Zawiszów, Marty i Rafała Pietrzaków, Ani i Krystiana Kubowiczów, Magdy i Marcina Buczyńskich oraz moderatora ks. Adama Wyszyńskiego odkrywaliśmy wspaniały Boży Plan dla naszego życia i ogrom Bożej Miłości. Uświadomiliśmy sobie naszą słabość i grzeszność i doświadczyliśmy uzdrawiającego spotkania z Jezusem w Sakramencie Pojednania. Otwierając się na działanie Ducha Świętego oddaliśmy Chrystusowi nasze życie, we wszystkich jego aspektach, wybierając Go jako swojego Pana i Zbawiciela.
Z dnia na dzień nawiązywaliśmy coraz silniejszą więź z Panem Bogiem spotykając się z Nim podczas Eucharystii, Nabożeństw, w codziennym Namiocie Spotkania, na modlitwie małżeńskiej, rodzinnej, wspólnotowej. Przybliżając się do Boga zbliżaliśmy się do siebie odnajdując Jego obraz w naszych współmałżonkach, dzieciach, siostrach i braciach ze wspólnoty, we wszystkich napotykanych osobach.
Mieliśmy też okazję do dawania świadectwa jako Wspólnota Domowego Kościoła Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Warszawskiej w czasie uroczystości odpustowej na Śnieżnicy, podczas wspólnych Eucharystii z przybywającymi grupami pielgrzymkowymi i turystami oraz w trakcie tygodniowego pobytu w sąsiednim domu Młodzieżowej Grupy Terapeutycznej z rodzin patologicznych z Krakowa.
W czasie rekolekcji uczestnikom zostało przedstawione dzieło Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Zaproszeni goście - Mariolka i Henio Nastula z Knurowa podzielili się swoją historią wyzwolenia rodziny i ukazali ogromne owoce tej drogi, a cała diakonia złożyła świadectwa dotyczące Krucjaty. Na nabożeństwie Misji i Odpowiedzialności w Krościenku wiele osób podjęło decyzję przystąpienia do Krucjaty, a kilka innych w trakcie rekolekcji wyzwoliło się z nałogu tytoniowego.
Szczególnym owocem tych rekolekcji było odnowienie więzi małżeńskich. Uświadomiliśmy sobie ogromny dar sakramentu małżeństwa i dar Wspólnoty Domowego Kościoła wraz z wszystkimi zobowiązaniami, który możemy wykorzystywać do budowania naszej jedności.
Nasze dzieci w tym czasie też przeżywały swoją Oazę. Mimo, że średnia wieku pociech wynosiła niespełna 4,5 roku, dzięki pełnej poświęcenia posłudze Odpowiedzialnej za Diakonię Wychowawczą Ewy Czaplińskiej oraz dwóch Kaś, Magdy, Agnieszki, Kleryków - Rafała i Radka, poznawały treści nawiązujące do tematów rekolekcyjnych dni poprzez katechezy, zabawy, prace plastyczne i piosenki.
Rafał i Radek - Klerycy z Warszawskiego Seminarium, mimo młodego wieku, dali świadectwo wielkiej dojrzałości w powołaniu i wierze. Oprócz pracy formacyjnej z dziećmi poznawali rolę kapłana w Domowym Kościele uczestnicząc czynnie w spotkaniach kręgów czy prowadząc konferencję na szkole modlitwy. Ich zaangażowana postawa i wiedza dają nadzieję na powiększenie w przyszłości grona moderatorów Domowego Kościoła Archidiecezji Warszawskiej.
To wszystko działo się „samo” w czasie realizacji „normalnego”, ale jakże niezwykłego programu Oazy Rekolekcyjnej dla Rodzin I stopnia – dzięki dogłębnym rozważaniom oraz osobistym świadectwom w czasie Szkoły Modlitwy, Szkoły Życia, Poważnych Wieczorów, spotkań w kręgach oraz dzięki przepełniającej nas Bożej radości rodzącej się w trakcie Pogodnych Wieczorów, rozmów, w czasie wycieczek, posiłków.
Ogromne znaczenie w przeżywaniu treści rekolekcji miało miejsce, w którym się znajdowaliśmy – Śnieżnica – „miejsce wybrane przez Boga”. Położony w Beskidzie Wyspowym na „Szlaku Papieskim” Ośrodek Rekolekcyjny Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, a zarazem Górskie Schronisko, ze swą ponad 75-letnią historią zaczarował nas swoim pięknem i ciszą. Oddaleni od cywilizacji (do ośrodka musieliśmy dojść pieszo górskim szlakiem ok. 1 km) mogliśmy bez rozproszeń i pokus przeżywać rekolekcyjne treści. Przepiękna kaplica, gdzie o każdej porze dnia i nocy Pan Jezus czekał na każdego w Najświętszym Sakramencie, piękno otaczającej przyrody, którą nas Bóg obdarzył i życzliwi gospodarze – to wszystko kierowało serca i myśli z wdzięcznością ku Dawcy wszelkiego dobra.
I właśnie tam, na Śnieżnicy uświadomiliśmy sobie jak niedużo nam potrzeba do szczęśliwego życia i jak wiele w budowaniu takiego życia zależy od naszej woli i od naszych codziennych wyborów.
Na Śnieżnicy oddaliśmy nasze życie Jezusowi, a On napełnił nasze serca Pokojem. Modlimy się gorąco, aby owoce tych rekolekcji trwały i pomnażały się nieustannie.
Lidka i Jacek Stolarscy
Świadectwa:
4. Małgosia i Wojtek Wiszniewscy
Zdjęcia:
OTOCZENI OBŁOKIEM
Bóg wezwał do Korbielowa k. Żywca 82 osoby, głównie z Archidiecezji Warszawskiej, by podczas Oazy Rekolekcyjnej II stopnia, pod koniec lipca 2009 roku, przygotować je i wyprowadzić z niewoli grzechu do wolności Dzieci Bożych.
Już od pierwszych chwil rekolekcji uświadomiliśmy sobie nasze zniewolenia: z tymi większymi nie było problemu: widoczne gołym okiem :), gorzej było z tymi, którymi jesteśmy związani, jak mawiał moderator O. Honorat Wałczyk CMM, niewidoczną żyłką lub z tymi, które na pozór wydają się bardzo dobre.
To był pierwszy krok. Szybko odkryliśmy Boga – Wybawiciela, Tego, który z nami JEST, nas wzywa, posyła i o nas walczy. Stopniowo też odkrywaliśmy moc sakramentu, jako zaproszenia Boga do dialogu z nami. Dzięki sakramentom w każdej chwili możemy uczestniczyć w Misterium Bożym, to wielkie dla nas odkrycie: możemy Go „dotykać”! Naszą odpowiedzią na Boże wezwanie było AMEN wypowiedziane IV dnia rekolekcji – niech się tak stanie: powołujesz mnie Panie – a ja chcę tą drogą kroczyć. Nie zawsze jest łatwa, jest nieustającą walką, pojawiają się plagi i szemrania, „zatwardziałość serc”.
Bóg jednak wskazuje drogę, prowadzi dając Swoje światło – słup ognia i słup obłoku. Czasami bardzo dosłownie. Doświadczyliśmy tego podczas symbolicznego Exodusu, kiedy w trakcie Eucharystii Rezurekcyjnej staliśmy otoczeni obłokiem na Hali Miziowej pod Pilskiem. To konkretny znak. Zresztą było ich dużo – Bóg przemawia w znakach: trzeba chcieć i umieć je odczytywać oraz im zaufać. Takie podejście było bardzo bliskie Gabrysi i Andrzejowi Strączkom, którzy przyjechali do nas z konferencją na temat pożycia małżeńskiego. Z zapartym tchem słuchaliśmy Ich świadectwa o pełnym, bezgranicznym zaufaniu Panu Bogu, oddaniu Jemu Swej płodności, Swojej rodziny i działań apostolskich. Pełna wolność! Zresztą nie tylko Ich. Ksiądz Wojtek Ignasiak gościł u nas z konferencją na temat KWC – spodziewaliśmy się wykładu na temat alkoholizmu, trudności w jego przezwyciężaniu itp., itd., a tu: zupełnie inne podejście: nie wyzwolenie od, ale wyzwolenie do ..., do wolności! W kontekście omawianego tematu niewoli zachwyciła nas koncepcja Krucjaty WYZWOLENIA Człowieka.
I najważniejszy punkt rekolekcji – Odnowa Przyrzeczeń Chrzcielnych podczas Exodusu. Już świtało, kiedy w naszej wędrówce doszliśmy do symbolicznego Morza Czerwonego. Po odpowiednim wprowadzeniu liturgicznym każdy sam: dobrowolnie i świadomie, czerpiąc wodę ze strumienia polał się nią na znak duchowej odnowy chrztu. Z radością wszyscy zaśpiewaliśmy pieśń, którą naród wybrany śpiewał po przejściu Morza Czerwonego. Hosanna, Hosanna! To było wielkie przeżycie!
Wszystkim bardzo bliska była modlitwa małżonków, podczas której w atmosferze intymności, choć przy całej wspólnocie, dziękowaliśmy Bogu za siebie nawzajem, kiedy to przepraszaliśmy się i modliliśmy litanią małżonków. Codzienna modlitwa rodzinna była okazją do utrwalenia tego zobowiązania, a dialog 11-go dnia oazy spokojnym czasem na rozmowę o niewolach małżeńskich, rodzinnych. Pan Bóg błogosławił nam podczas odnowienia Przyrzeczeń Małżeńskich – zdaliśmy sobie sprawę z tego, ze to wielka łaska specjalnej troski Boga o nasz związek (nawet jeśli niektórzy odnawiają te przyrzeczenia co rok!). Dom Rekolekcyjny umożliwiał nam codzienną adorację Najświętszego Sakramentu podczas Namiotu Spotkania – bliskość Chrystusa Eucharystycznego pomagała refleksji na poruszane tematy.
Nie było nam dane przeżyć Dnia Wspólnoty z innymi oazami, natomiast gościliśmy we wspólnocie zakonnej Franciszkanów Konwentualnych w Rychwałdzie, gdzie jeden z braci opowiadał o charyzmacie tego zakonu, a szczególnie o radości franciszkańskiej. Na pewno była nam bardzo bliska – bo Bóg zawarł z nami Przymierze: dał nam Ducha Świętego. To On dodaje sił, wzmacnia nas w naszym ziemskim pielgrzymowaniu do Ziemi Obiecanej, choć często przez pustynię codziennego życia. Na czas tej pielgrzymki, ostatniego dnia zostaliśmy umocnieni błogosławieństwem. Mamy też świadomość wartości i znaczenia Eucharystii – która, tak łatwo przecież dostępna, zawsze przybliża nas do Boga, dodaje nam odwagi i sił w rozważnym, codziennym wychodzeniu z niewoli.
Bogu niech będą dzięki za wielkie dzieła, które dokonały się podczas tych 15 dni. Wiemy, że to „Pan strzeże naszego wyjścia i przyjścia teraz i po wszystkie czasy” (Ps 121), zatem Jemu powierzamy wszystkie postanowienia i owoce tych rekolekcji. AMEN
Świadectwa z rekolekcji:
1. Agnieszka i Michał Szczęśni =>>
Zdjęcia => tutaj
Iza i Wicek Pipkowie
ORAR IIst przeżywaliśmy w Łabuniach k/Zamościa – Domu Rekolekcyjnym Sióstr Franciszkanek Misjonarek Maryi urządzonym w dawnym pałacu Szeptyckich. Program rekolekcji oparliśmy o pięć Tajemnic Światła, które wyznaczyły nam tematy kolejnych dni: powołanie, postawa, posługa, odpowiedzialność i katechumenat rodzinny.
Tematem rozważań rekolekcyjnych była posługa animatora w Domowym Kościele i odkrycie prawdy o powołaniu nas przez Chrystusa do bycia animatorem najpierw we własnej rodzinie, która jest podstawowym miejscem naszej codziennej formacji. Jeśli tej formacji w rodzinie zabraknie to na spotkania kręgu przychodzimy z pustymi rękami. Dla niektórych uczestników zaskoczeniem było odkrycie podstawowej prawdy zapisanej w Zasadach DK, że RODZINA jest podstawowym miejscem formacji, a KRĄG jest podstawowym elementem w strukturze organizacyjnej DK jako środowisko formacyjne i ewangelizacyjne, służące rodzinom, jest on szczególnym "laboratorium" duchowości małżeńskiej (Zasady pkt. 14).
Dla podjęcia posługi animatora kluczowe jest zrozumienie, że budowanie domowego kościoła rozpoczyna się we własnej rodzinie - najpierw trzeba uporządkować własny dom i utrzymać porządek, aby własnym przykładem dawać świadectwo innym rodzinom i animować życie wiary w kręgach Domowego Kościoła.
ORAR IIst uczył nas postawy ufności Bogu, że to On nas prowadzi w posłudze i że trzeba naszego aktywnego i zaangażowanego współdziałania z łaską Bożą, aby Boże dzieła mogły się dokonywać przez nasze ręce. Ta wiara w Bożą interwencję nie może być płaszczykiem dla lenistwa i nieróbstwa, ponieważ odpowiedzialność wyraża się poprzez osobiste zaangażowanie, osobiste staranie, decyzje i czyny.
Program rekolekcji był okazją do wczytywania się w Zasady DK i poznawania struktury Domowego Kościoła, która pomaga nam wypełniać zadania, do których Chrystus nas powołuje, a Domowy Kościół posyła. Dzieliliśmy się doświadczeniem wiary oraz stawaliśmy przed Słowem Bożym w odpowiedzialności za dawanie chrześcijańskiego świadectwa w rodzinie, w kręgu DK, w parafii, w rejonie i w diecezji.
W piątym dniu rekolekcji rozważaliśmy temat katechumenatu rodzinnego, bardzo dokładnie opisany przez ks. F. Blachnickiego w książce „Sympatycy czy Chrześcijanie”, aby zgodnie z wolą Bożą już na rekolekcjach i po powrocie do codziennego życia przemieniać naszą rodzinę w „domowy kościół”. Pomocą w tym było rozpoczynanie dnia od Namiotu Spotkania, a kończenie modlitwą rodzinną. Kaplica stała otworem przez 24h więc była okazja do pielęgnowania modlitwy małżeńskiej, która piątego dnia była w formie Adoracji przed Najświętszym Sakramentem.
Na Godzinie Świadectwa najczęściej dziękowano Bogu za dobry początek dnia Namiotem Spotkania, który jest możliwy również w życiu codziennym, dziękowano za zaproponowaną formę modlitwy rodzinnej, która nie musi być uciążliwa, ale staje się radością i okazją do budowania duchowych więzi z dziećmi, dziękowano za usystematyzowanie wiedzy na temat posługi animatora oraz doświadczenie przenikania się na rekolekcjach Światła z życiem. Wielu małżonków wyjechało z rekolekcji z postanowieniami co konkretnie zrobią po powrocie do domu – zmieniło się ich myślenie z „jakoś to będzie na JAKOŚĆ życia.
Staraliśmy się, aby na rekolekcjach nie tylko rodzice mieli dobry czas, bo diakonia wychowawcza zapewniła dzieciom udział w ciekawych zajęciach. Dreszczyk oczekiwania na procesję z darami udzielił się nawet księdzu Leszkowi - Maluchy codziennie przynosiły wykonane przez siebie prace np.: rzekę Jordan, dzban z „winem”, bogactwa królestwa Bożego, przemienione „Oblicze Jezusa”, „pachnące” chleby z masy solnej.
Pamiętając wskazania Eli Kozyry z konferencji nt. Rekolekcji - rodziny otrzymały propozycję wycieczek na Czas dla Rodziny, aby przemierzając Roztocze odpocząć nie tylko na duchu, ale i na ciele. Pogodne wieczory obfitowały w wesołe zabawy, tańce irlandzkie, w zabawy chustą animacyjną, było ognisko z kiełbaskami i opowieściami siostry franciszkanki o Domu, a w piątek skorzystaliśmy z wynalazków techniki i za pomocą Skype połączyliśmy się z ks. Pawłem Rossą i oazą w Calsbergu. Opowiadaliśmy jak my przeżywamy rekolekcje i słuchaliśmy p. Gizeli Skop opowiadającej o Marianum. Tego wieczora gościła u nas na rekolekcjach para filialna warszawska: Grażynka i Roman, którą po pożegnaniu z Calsbergiem zarzuciliśmy pytaniami.
Oaza Rekolekcyjna Animatorów Rodzin II stopnia to wspaniałe rekolekcje, które wielu małżonkom pomogły odkryć istotę powołania do objęcia duchową troską własną rodzinę i powierzone im małżeństwa.
Często słyszeliśmy westchnienia: „gdybyśmy to wcześniej wiedzieli! Ilu błędów moglibyśmy uniknąć!” My wierzymy, że nigdy nie jest za późno, aby wiedzieć więcej i pełnić wolę Bożą. Dziękujemy Bogu za dar ORAR IIst w Łabuniach.
Elżbieta i Mirosław Wrotek
Trzeba być w Ruchu czyli ostatni dyżur gospodarczy=>>
Świadectwo Tereski i Tadeusza Zacharów=>>