Miej odwagę życia

Człowiek powinien czcić te wartości, które wiążą się z jego pochodzeniem.
I w tym sensie potrzebne jest, by akceptował również wartości narodowe.
Sługa Boży ks. F. Blachnicki

Wczoraj, 20 lutego, w parafii Chrystusa Króla Wszechświata w Nowogrodzie Wołyńskim w czasie nocnej adoracji Najświętszego Sakramentu modliliśmy się o pokój na Ukrainie. Odmawialiśmy różaniec, śpiewaliśmy pieśni i recytowane były wiersze o Ukrainie. Byliśmy razem we wspólnocie Kościoła i to było dla nas ważne.

W naszym mieście jedyne, co możemy zrobić, to modlić się. Patrząc na młodych ludzi, którzy z odwagą pomagają rannym na ulicach Kijowa, nie bojąc się o własne życie, myślę, co zrobiłby Jezus. Jezus kochał mądrze i pozwolił przybić się do krzyża, pokazując nam, że kocha bezwarunkowo. Bronił się przed krzywdzicielami, aby im pomóc zrozumieć zło, które czynią. Gdy spotykał faryzeuszy, mówił im otwarcie, że są plemieniem żmijowym i ślepymi przewodnikami.

Kanclerz ks. Witalij Bezszkuryj

Pięknym świadectwem podzielił się ze mną ks. Witalij Bezszkuryj – kanclerz Kurii i Proboszcz parafii Św. Aleksandra w Kijowie. Świątynia znajduje się w samym centrum wydarzeń. Ksiądz otworzył drzwi kościoła, aby można było tam leczyć rannych. Mówił, że katedra jest dziś podobna do szpitala. Ale czymś niesamowitym jest jedność między ludźmi. Nikt nie patrzy, kto jaką wyznaje religię. Jedni drugim pomagają, nawet z narażeniem życia, jak to było w wypadku dwudziestojednoletniej wolontariuszki, która ciągnąc rannego, sama została raniona w szyję.

Kijów. Kościół św.Aleksandra jak szpital

Poczucie wspólnoty ze swoją ojczyzną jest czymś naturalnym i oczywistym. Ksiądz Witalij ze wzruszeniem patrzył, jak lekarze, którzy nie mogli uratować człowieka, modlili się tak, jak który potrafił. Wielu z tych ludzi po raz pierwszy przekroczyło próg katolickiej świątyni. Można powiedzieć, że wszyscy mówili jednym głosem i nie odczuwało się podziałów – jak mówił bł. Jan Paweł II.

„To więc mówię i zaklinam na Pana, abyście już więcej nie postępowali, jak poganie postępują w próżności umysłu swego. (…) Zewleczcie z siebie starego człowieka wraz z jego poprzednim postępowaniem, którego gubią zwodnicze żądze, i odnówcie się w duchu umysłu waszego, a obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy” (Efez. 4,17.22-24).

s. Marietta Miksa


za oaza.pl