Sesja o pilotowaniu nowych kręgów Żdżary, 24-29.01.2012 – świadectwo Małgorzaty

Działanie Ducha Świętego podobnie jak on sam jest niewidzialne. Dopiero owoce tego działania stają się faktami. Prosili mnie o świadectwo Grażynka i Roman – para prowadząca , a ja nic nie umiałam powiedzieć. Na początku była tylko świadomość własnej słabości i tego, że Pan Bóg wybiera sobie nieudolnych po to by większa była Jego chwała.

Czas na owoce.

Parę dni po rekolekcjach poprosiłam naszego pełnoletniego syna o powrót do modlitwy rodzinnej i … na proszę bez oporów. 18 latek ukląkł z nami do modlitwy.

Od dłuższego czasu rozważając IV tajemnicę radosną różańca Odnalezienie Jezusa w Świątyni odczuwałam potrzebę adoracji Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, ale nigdy nie było po drodze. A po rekolekcjach proszę jest, i po drodze, i czas na to. Niknęły gdzieś obawy, że nie podołamy, że się do tego nie nadajemy, że nie będziemy umieli pogodzić obowiązków zawodowych, rodzinnych.
Tak więc „Wystarczy ci mojej łaski.Moc bowiem w słabości się doskonali. Wolę więc chlubić się raczej moimi słabościami, aby zstąpiła na mnie moc Chrystusa” (2 Kor 12,9)

Chwała Panu

Małgorzata