W tym roku, 5 stycznia po raz osiemnasty odbył się bezalkoholowy Bal Domowego Kościoła.
Byliśmy na nim po raz pierwszy i (jak Bóg pozwoli) nie ostatni. Zorganizowanie nocnej opieki do dzieci nie było proste, ale się udało. Po raz pierwszy od wielu lat wybraliśmy się na zabawę bez naszych pociech, co było dla nas sporym wydarzeniem.
Na miejsce dotarliśmy z niewielkim opóźnieniem, ale zdążyliśmy na poloneza. Wróciły wspomnienia ze wspólnej studniówki, która była naszym pierwszym wspólnym balem kilkanaście lat temu. Od tamtego czasu nie tańczyliśmy poloneza w tak uroczystych okolicznościach.
Tańcząc, spostrzegaliśmy kolejne znane twarze: z parafii, dni wspólnoty, rekolekcji oraz innych spotkań. Mnóstwo życzliwych ludzi, od których emanowała autentyczna radość z zabawy we wspólnocie.
[…]