Krąg się przeprowadza

pogrzeb S.Bujnik 2W poniedziałek 9 marca 2015 w Kościele Matki Bożej Zwycięskiej i na pobliskim cmentarzu w Rembertowie, pożegnaliśmy Staszka Bujnika. W czasie Mszy Świętej, poruszającą homilię wygłosił ksiądz Konrad Zawłocki, który przez wiele lat sprawował opiekę duchową w parafii p.w. Wszystkich Świętych nad kręgiem, do którego należał Staszek.

– Coraz częściej spotkania kręgu odbywają się w różnych kościołach – powiedział ks. Konrad. – Krąg się przeprowadza… przeprowadza się do domu Ojca. Przeprowadzki nigdy nie są przyjemne. Zmiana adresu z „Ziemi” na „Niebo” nie jest sprawą prostą. Choć przeżywamy dziś smutek, musimy się starać tak żyć, żeby spotkać się tam kiedyś ze Staszkiem.

Nawet jeżeli ktoś nigdy dotąd nie słyszał o Marysi i Staszku Bujnikach, to koniecznie trzeba zapamiętać to nazwisko. Jesteśmy im to winni, bo z nich my wszyscy… W 1977 roku, mimo wielu obaw (czym wobec czasów późnego Gierka są nasze dzisiejsze wahania, czy jechać na rekolekcje!), Marysia i Staszek wyruszyli z dziećmi gdzieś na kraniec Polski, na „Wakacje z Panem Bogiem” (jak to wówczas określano). Po powrocie, zaprosili do swojego niewielkiego mieszkanka na ul. Pereca księdza i kilka innych małżeństw na spotkanie kręgu Oazy Rodzin (jak wtedy nazywano Domowy Kościół).

pogrzeb S.Bujnik 1Dziś po blisko 40 latach, w kręgach DK w Archidiecezji Warszawskiej formuje się blisko 1000 małżeństw; a do tego trzeba doliczyć drugie tyle w Diecezji Warszawsko-Praskiej i Diecezji Łowickiej oraz w ruchu END (które dopiero później wyodrębniły się z warszawskiego Kościoła Domowego). Z jednej ufnej decyzji jednego małżeństwa Pan Bóg wyprowadził po latach tak wielkie dobro, a z małego ziarenka wykiełkował w naszej diecezji tak prężny ruch małżeński!

Warto dodać, że w chwili wyjazdu na pierwszą oazę Staszek miał 56 lat. To kolejny przykład po siostrze Jadwidze (która spotkała ks. Blachnickiego w wieku 60 lat!), że w wieku, gdy wielu uważa, że niezbyt dużo już można uczynić, Pan Bóg może mieć jeszcze dla nas wielkie plany.

Wśród osób, które żegnały Staszka, nie zabrakło późniejszych par diecezjalnych. Kiedy Radek Galbarczyk z obecnej pary diecezjalnej składał kondolencje Marysi Bujnik z pierwszej pary diecezjalnej to miało to wymiar symboliczny.

Z kręgu Staszka i Marysi do domu Ojca przeprowadziło się już wiele osób. Ale nie zazdrośćmy im. My też kiedyś się tego doczekamy, a póki co żyjmy tak, żeby z całych sił realizować to, co Bóg dla nas zaplanował.

Ania i Janek Mickiewiczowie

fot. Beata Malicka