Mamy oredownika

Pielgrzymka do Rzymu na beatyfikację Jana Pawła II była sporym trudem. Wyjazd w piątek o 19.30 z pl. Narutowicza. Pierwsza noc w autokarze, druga po częsci w autokarze i w kolejce na Plac przed Bazyliką św. Piotra, kolejan noc wreszcie w namiocie. Nastepne dwie w autokarze.

Trud duży, ale dla bł. Jana Pawła II warto. On przecież troszczył sie o oazy, bronił oaz. Był promotorem oazy.

Wróciłem z tej pielgrzymki zmęczony strasznie, pewnie jak każdy, ale jednoczesnie zadowolony.

Teraz to co najważniejsze to poznawać nauczanie JPII i nasladowanie go w oddaniu sie Jezusowi. Prośba,aby się wstawiał za na nami u Ojca.

Nocleg u Ojców Marystów w Rzymie jeszcze raz poruszył we mnie pragnienie zorganizowania ONŻ 3 stopnia w Rzymie. Może w roku 2012 sie uda.