Rozpoczynam pisanie.

Na początku wszystkich pozdrawiam.

Postanowiłem pisać co jakiś czas co w moim sercu gra. Poprosiłem Tomka, żeby umożliwił mi to. I oto jest możliwość. Chcę co jakiś czas (mam nadzieję, że doś często) pisać o czym myśle, czym żyje, co czuje. Czyli takie różne swoje myśli, przemyślenia i odczucia. Skoro jest to dział na stronach Ruchu to zrozumiałe, że będzie to w większości dotyczyć Ruchu, ale jeśli nie tylko, to mi wybaczcie.

To co w tej chwili przeżywam to wywożenie rzeczy oazowych z domu we Włochach. Niestety musimy opuscić to miejsce. Wszystko trzeba zebrać i popakować i oczywiście przewieźć w większości do Lasek. Więc to mi troche zatruwa głowę. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu uda sie to zrobić.

Wczoraj było spotkanie Diakonii Formacji Diakonii. Rozmawialiśmy o ostatniej sesji szkoły animatora. To jedna ze spraw, która dla mnie jest najważniejsza. Formacja animatorów. Ciągle mam wyrzuty, że możnaby zrobić więcej. Ciagle o tym myśle. Siła Ruchu opiera sie na animatorach i to szczególnie na animatorach grup. Często zastanawiam się , jak pomóc animatorom w ich posłudze, co jest im potrzebne. Chyba za mało też modle sie za amimatorów. Trzeba więcej.