RE Popowo, 1-4.05.2014 – świadectwo Doroty i Leszka Wrzosków

 

Świadectwo z Rekolekcji Ewangelizacyjnych w Popowie 1-4 maja 2014 ks. Andrzej Pawlak, ks. Andrzej Otyszecki oraz para prowadząca Hanna i Krzysztof Nieznańscy

„Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.”

J 15, 13

Rekolekcje ewangelizacyjne w Popowie to dla nas doświadczenie takiej właśnie miłości.

Najpierw ze strony pary odpowiedzialnej i wszystkich małżeństw i osób, które zaangażowały się w posługę: wychowawczą (super!), muzyczną, prowadzenie konferencji, spotkań w małych grupach. Oddały kilka dni swojego życia dla innych.

Doświadczenie miłości ze strony naszych dzieci (Edytka – l. 11, Paweł – l. 8, Tymek – l. 6, Jerzyk – l. 3,5). Pierwszego dnia wieczorem Paweł przyszedł do mnie i powiedział: – Wiesz mamo, jest dobrze. Bałem się, jak to będzie wśród obcych ludzi i dzieci, których nie znam. Uświadomiłam sobie, że „ciągamy” nasze dzieci na rekolekcje czasami bez pytania o ich zdanie. One w zaufaniu do nas i posłuszeństwie nam jadą, ale to przecież także wyraz ich miłości do nas, poświęcają kawałek siebie z miłości do rodziców. Na rekolekcjach w Popowie nie było najmniejszych problemów z zachowaniem naszych dzieci, jedzeniem, spaniem…

My sami przyjechaliśmy na rekolekcje w Popowie w duchu posłuszeństwa i zaufania parze pilotującej nasz krąg w Płochocinie oraz z miłości do kręgu (to trochę duże słowo, ale jedyne jakie mi tutaj pasuje), aby mógł trwać i rozwijać się. Zarówno ja, jak i mąż mamy długie doświadczenie w życiu z Jezusem, długie doświadczenie formacji i życia wspólnotowego w innych wspólnotach, więc nie potrzebowaliśmy doświadczenia rekolekcji ewangelizacyjnych (sami kiedyś takie prowadziliśmy).

Doświadczyliśmy w Popowie czasu odpoczynku, bycia blisko z Panem, „przytulenia” do Jezusa Zmartwychwstałego. Także jak napisałam na wstępie, Boga który obdarza miłością przez wspólnotę. Zaprosiliśmy Jezusa jako Pana do naszego małżeństwa, aby to On prowadził nasze wspólne życie każdego dnia – takie „uaktywnienie” łaski sakramentu małżeństwa, które zawarliśmy 12 lat temu.

Chwała Panu!

Dorota Kulesza-Wrzosek i Leszek Wrzosek