RT „Zobowiązania” Rościnno, 25-31.07.2014 – świadectwo Ilony i Janka Małków

Świadectwo z Rekolekcji Tematycznych „Zobowiązania w świetle drogowskazów nowego człowieka”, Rościnno 25-31.07.2014, ks. Andrzej Pawlak, para prowadząca Beata i Jarosław Bernatowiczowie.

Według mnie na rekolekcje małżeńskie powinno się jeździć przynajmniej raz w roku, tak jak do Komunii powinno się przystępować przynajmniej raz w tygodniu. Te rekolekcje dały mi siłę, aby być mężem i ojcem. Przed przyjazdem na nie często między moją żoną i mną były starcia. Nie zgadzaliśmy się w wielu kwestiach, a dyskusje często były naładowane emocjami.

Na tych rekolekcjach zbliżyłem się do mojej żony. Nasze małżeństwo się umocniło. Przede wszystkim zrozumiałem, jak ważnym elementem budowania jedności małżeńskiej jest dialog małżeński i modlitwa małżonków oraz jak bardzo potrzebny jest namiot spotkania, aby móc się rozwijać duchowo.
Na rekolekcjach przekonałem się również (podczas pracy kręgów), że wszystkie małżeństwa przeżywają większe lub mniejsze trudności i dało mi to nadzieję. Szatan próbuje zniszczyć to co dobre, siejąc w sercach zwątpienie, niepewność, lęk. Te rekolekcje były jak powiedzenie przez Boga: Nie wy jedyni się kłócicie, macie problemy, chwile zwątpienia, trudności. To normalne. Ważne, aby cegiełka po cegiełce, z moją pomocą, budować to wasze małżeństwo. Wspaniałym podsumowaniem tego była adoracja Najświętszego Sakramentu – każde małżeństwo indywidualnie. Było to naprawdę cudowne dwadzieścia minut.

Jezus za sprawą tych rekolekcji tchnął ponownie życie w nasze małżeństwo.

Dodatkowo zdaje mi się, że dostałem na tych rekolekcjach mały prezent od Boga. Podczas jednej z adoracji poczułem mocne gorąco w klatce piersiowej. Nigdy nie miałem takiego uczucia. Nie było to zwykłe ciepło. Wydało mi się, że w moim sercu zapłonęło słońce, które ogrzewało mnie od środka. Było to jednocześnie mocne i delikatne. Poczułem się bardzo bezpiecznie, jak w domu. Trwało to może z 5 minut. Przez chwilę byłem w miejscu i czasie, którego nie zamieniłbym na nic innego. Byłem tam gdzie zawsze pragnąłem być. To było niesamowite.

Janek Małek (mąż)

Jechałam na rekolekcje zmęczona trudnym okresem w naszym małżeństwie i z nadzieją zmian. Bardzo potrzebowałam ożywienia relacji z Bogiem, doświadczenia bliskości z Nim. Bóg okazał mi wielką łaskę tym, że spełnił moje prośby. Bardzo ważna dla mnie okazała się konferencja o dialogu małżeńskim. Nam dialog tak źle wychodził, że przestaliśmy chcieć go robić. Po konferencji, która odpowiedziała na wiele moich pytań, odbyło się rozesłanie na dialog. Wreszcie wyszło, było to radosne spotkanie z mężem przy Bogu, otwarcie serc. Udało się wyjaśnić wiele spraw, spojrzeć na siebie inaczej.

Kolejnym wydarzeniem bardzo istotnym była adoracja tylko z mężem. Tylko my razem, tak blisko Jezusa w spokojnej modlitwie. Wtedy też odnowiliśmy przysięgę małżeńską. Przeżyłam to głęboko. Wyjeżdżając miałam więcej sił, chęci do wypełniania zobowiązań, więcej rozumiałam, czułam się bliżej Boga i męża. Codzienna Msza, adoracje, spotkania z ludźmi wiary umocniły mnie.
Za to wszystko chwała Panu!

Ilona Małek (żona)