Jadąc na rekolekcje III stopnia w Maniowach wewnętrznie było w nas wiele sprzeczności. Pamiętaliśmy dobrze jak tęskniliśmy za rekolekcjami w poprzednie wakacje, kiedy rodził się Franek, nasze 3 dziecko. Pamiętaliśmy jakie owoce dla naszego życia duchowego przynosiły każde rekolekcje i jak Bóg w niesamowity sposób mówił do nas. Z drugiej strony wizja trudnego adaptowania się naszych dzieci do Diakonii Wychowaczej zniechęcała nas. Perspektywa dzieci wiszących na nas przez cały czas dawała nikłe nadzieje na dobre przeżywanie rekolekcji. No i choroba Franka. Zdiagnozowane młodzieńcze idiopatyczne zapalenie stawów. Ostatnie pół roku to wizyty w szpitalach, badania, niepokój. Silne leki, ćwiczenia, lęk jak dalej to będzie wyglądać. Franek jest przy tym wszystkim pogodnym dzieckiem, ale fizycznie rozwija się wolniej, zaatakowane stawy nie są w pełni sprawne, powodując np. niemożliwość wyprostowania nóg w kolanie.
[…]