Nasza Twórczość

Mam nadzieję, ze juz niedługo będzie otworzony na naszej stronie nowy dział pod tytułem :"Nasza Twórczość", gdzie będzie mozna zamieszczać róznego rodzaju twórczość oazowiczów. Umieszczamy wiersze jednej z oazowiczek i prosimy o przesyłanie twórczości: woerszy, obrazów, piosenek i innych.

***

Słońce świeci od rana,
Idę do domu mego Pana.
Do Jego Bram,
Do miłości przedwiecznej,
Tam gdzie rozraduje się serce
I będzie w dobrej opiece.
  18.05.07

 

BABEL

Ty mówisz swoje
Ja mówię swoje
I tak ciągle kłócimy się we dwoje
Niezrozumienie chaos smutek
Na górskiej Babel milczenie
Chociaż tym samym językiem mówimy…

Tak wiele zniszczyć może
Tyle pięknych marzeń
Tyle pięknych chwil
  2007

 

 

TĘCZA

Przymierze Twoje w
Miłosierdziu Twoim
W Znaku Przymierza
i Nadziei

Przymierze oddania
I ogromnego zaufania
W kolorach tęczy
która Niebo wieńczy

Przymierze Twoje w płonącym bezkresie
Ten znak ze sobą niesie.
Niezapomniane-
Lecz tajemnicą owiane

Przymierze Twoje
we wieńcu rozpostartym
Jak zorza-
od morza do morza

I choć za chwilkę ten cud zniknie
To Twoje Przymierze pozostanie,
Nie uleci jak ptak.
Bo słowa przez Ciebie wypowiedziane
Nie zostaną zapomniane.
  9.05.07

BÓG I PAMIĘĆ TRWA, ONI ŻYĆ BĘDĄ

"Bóg i pamięć trwa,
Oni żyć będą…"

I rzucą kwiaty,
Oddadzą hołd,
Wspomną, że sprzed laty…
Zapalą świeczki znicz
I zamilkną na chwilę,
Wspomogą modlitwą…

Jam Polka z polskiej Krainy,
z rodu polskiego ziarno.
Jam Polka z polskiej dzieciny,
z kraju pięknego…

Wpatrzysz się w płonący
knot jak w życiodajne źródło,
staniesz nad grobem
jak nad ołtarzem prawd
by w granicie zatopić wzrok.
A na nim róża- na skale
kwiat zanurzy łzy urocze.
A nad nią wiatr i wiatru
śpiew pogłaszcze
Twoje imię. Poległy Niepokonany-
bo z Bogiem i honorem.

Zanucisz pieśń milczącą
dla przyszłych pokoleń.
Staniesz i zatęskinisz
za bratem swoim…

Milion ludzi,
Milion bram do Nieba,
przez które przejść nam trzeba.

I nam potrzeba walczyć,
I nam potrzeba iść
Z szeregiem w bój powstańczy.
Nie wolno nam się kryć,
Nie wolno zapominać.
I nam potrzeba walczyć
O godność i szacunek.
I nam potrzeba iść
– Jak dawniej Niepokonani-
Pod Maryi sztandarami.
 1.08.07- napisane nad grobem Andrzeja Englerta

 

***
Pan mój i Bóg mój,
który w miłosierdziu swym pośród nas staje

Czemu tak głośno krzyczysz-
KOCHAM CIE!
Czemu ciągle mówisz-
TROSZCZĘ O CIEBIE SIĘ!

Czemu ku mnie wołasz-
POWRÓĆ SYNU CZŁOWIECZY!
I mówisz-
"Będziesz ZE MNĄ bezpieczny"

Czemu tyle łez wylewasz
mówiąc "ZAUFAJ MIŁOŚCI PRAWDZIWEJ
i nie rozmyślaj więcej
o swej kruchości wadliwej".

Dlaczego ciągle mnie odnajdujesz,
gdy schować się chcę przed Tobą.
Dlaczego DOM mój budujesz
w centrum z Twą OSOBĄ?

Dlaczego prosisz i kołaczesz
I mówisz "PÓJDŹ PRZEZ ŻYCIE ZE MNĄ"
Dlaczego w serce wkraczasz
i mówisz JESTEŚ DLA MNIE, kruszyno, WAŻNĄ

Dlaczego stoisz i kołaczesz…
Wołasz ku mnie i PŁACZESZ?!

 

***
Moje serce, moje serce, moje serce
I uczynki, i uczynki duszy mej

Moje serce bije
Tam gdzie Ty wysłuchasz.;
Moje serce widzi
Tam gdzi Ty patrzysz;

Moe serce szuka
Tam gdzie Ty znajdujesz;
Moje serce płacze
Tam gdzie Ty cierpisz;

/ Moje serce, moje serce, moje serce
I uczynki, i uczynki duszy mej / x2

Moje serce kocha
Tam gdzie w Miłości jesteś;
Moje serce się lęka
Tam gdzie Ty odwagę wzniecasz;

Moje serce jest tułaczem
Tam gdzie Ty Pasterzem;
Moje serce jest człowiecze
Bo Ty człowiekiem byłeś.

/ Moje serce, moje serce, moje serce
I uczynki, i uczynki duszy mej / x2

To wszystko, by Tobie oddać hołd
I złożyć serce w Ręce Twe !
Moje serce, moje serce, moje serce
I uczynki, i uczynki duszy mej !
   27.04.07

 

***
Nadzieją nadziei kielich zbierać,
Dla innych żyć, dla nich umierać,
Pokojem serca dażyć
I więzami grzechu więzy niszczyć.

Zawsze tylko ogniem braterstwa,
Uśmiechem uśmiech nieść.
Dać świadectwo wiary, męstwa,
Zyciem życie prawdziwie przejść.
   26.10.06

 

***
Pusta lecz pełna wywodu
              kraina korowodu
milczących słów

Pełna niezgłębionych
           tajemniczych
z żalem snów

Pelna pytań
      nalegań
znaków zapytania
Inna- lecz pełna oddania

     Winna?!

Taka inna
Wietrzna i dziwne
              niezrozumianej woni
Taka zatopiona
     pokruszona
                   w głębokiej
                     modrej otchłani

Taka cicha
                Bez komentarza
Taka bliska
Jak wtedy- gdy koło Ołtarza…

Pełna łez
Bez łez
            Lecz szczera
Jak Miłośc nie umiera

Pusta lecz z nutką życia
Nowego szlaku odkrycia
Po nieprzespanej nocy
Znowu się budzi
              I widzi
I uświadami sobie że…
 
        K O C H A
  2.05.07

 

W SKRZYWIONYM ŚWIETLE TWOJEJ ŚWIECY

W skrzywionym świetle Twojej świecy
Upłynął rok- osiemnasty.
Ileż to jeszcze miesięcy
Przeleci jak wiatr w dzień mglisty,

By urodzić się za rok znów…
Muzyka, głos przyjaciół bliskich
Przeminą w szybkim rytmie snów.
I nie ogarniesz tyh dni wszystkich,\

Które zesłal Tobie własny los.
Upłynął rok osiemnasty,
Nowej drogi życia usłysz głos.
Jaka będzie- wybierzesz Ty.

Lecz słuchaj zawsze głosu serca- Twa Nadzieja,
Oddaną miłością dla innych zyj w swych latach,
Bo wszystko szybkim tempem mija i przemija,
Lecz nigdy pamięć o prawdziwych, dobrych czynach.

   14.05.06 (Warszawa)

 

 

SPOŚRÓD CIEMNEJ DROGI KRĘTEJ…

Spośród ciemnej
Drogi krętej,
Usłysz prochu ziemskiego wolanie,
Niech serce moje nie idzie na skonanie!

Spośród ciemnej
Drogi krętej,
Rozświetl skazane na wyginięcie
Szarej duszy grzechów bolesne pieczęcie.

Z dołu głębkiego
Mego "Ja" człowieczego,
Wydobądź duszę spragnioną
I troskami dziennymi udręczoną!

Z dołu głębkiego
Mego "Ja" człowieczego,
Ulecz niewiernośc tułacza,
Który w ogromie swej nędzy rozpacza.

Z dołu głębkiego
Mego "Ja" człowieczego,
Poślij pomoc swej Miłości,
Abym nie zginął z nieludzkiej podłości.

Spośród ciemnej
Drogi krętej,
Z dołu głębkiego
Mego "Ja" człowieczego,
Każ wracać do siebie
W każdej mej potrzebie!

Zmiłuj się nade mną
W laskawości swojej,
Bo jestem całością upadłości mojej!
  (Wielki Post 2007)

 

Życie

Z łona matki wychodzisz
Bezbronny na pełen niebezpieczeńst świat.
Później dorastasz i widzisz
Tę drogę Twoich lat.

Idziesz, by zdobyć to, co życia warte jest lub nie,
Pracujesz nawet w nocy i we dni.
Osiągasz zwycięztwo- w bogactwach giniesz-
Lecz dokąd, dokąd wciąż idziesz?

Patrzysz wokoło- inni płaczą
(Czego to jeszcze Twoje oczy nie  zobaczą?!)
Gdzie miłośc, nadzieja, radość?
Marność nad marnościami- wszystko marność.

Gonisz za wiatrem
Nad pustynnym piachem,
Bo prochem jesteś i  w proch się obrócisz,
a za chwilę- gdzie indziej obudzisz.

 

 

Naucz…

Naucz kochać ludzi,
Widzieć inny świat,
Gdy nowy dzień się budzi
Radości rozwijać kwiat.

Naucz pragnieniem czystym
Właściwej drogi wybierać szlak
I każdym dniem ochoczym
Tobie śpiewać tak:

Tam gdzie tysiąc marzeń
Rodzi się w potrzebie,
W milionach dziennych złudzeń
Ofiaruję Tobie całego siebie.

Tam, gdzie Twoje strumienie
Miłości nieskończonej,
Tam weź moje sumienie
Ku dobroci odnowionej.

Naucz kochać ludzi,
Widzieć inny świt,
Gdy nowy dzień się budzi
Radości rozwijać kwiat!
  27.03.07

 

Nadziejo…

Jakże wiele razy nadziejo gasłaś,
jakże często płomieniem się swym okrywałaś.

I szukając CIĘ wśród ludzi
Zawsze w me serce stukałaś.
Bo TY, jak ja- płakałaś
Tam, gdzie nowy dzień się budzi.

Tam, gdzie smutek podnosiłaś upadłego,
Wypełniałaś silą wzgardzonego.
Bo TY nie znikasz niezauważona-
Nadziejo, nadziejo nieskończona!
  (01.03.07)
  12.03.07

 

Z gór wysokich

Z gór wysokih wołam do Ciebie,
Boże, który jesteś w Niebie!
Ja taki mały
W obliczu  wielkości,
W Różańca paciorkach zgłębiony.
Ja taki mały w obliczu świata
Na drogę wskazaną wysruszam,
Wiara i kij już w rękach moich.
  Zbludza,lipiec 2007

 

Spotkanie

Spotykam Cibie na polanie
kwiatów, spotykam Cię w osobie
dotąd nie znanej, wśród zapachów
ciszy.

Spotykam Ciebie, lecz nie widzę.
Twą miłość poznałem, lecz nie znam.
Twą ciszę usłyszalem,
lecz nie słyszę.

Z wiatrem przychodzisz
i odchodzisz równie szybko.
Twa Ręka mnie wspiera
i Dłoń pasterska.
  Zbludza,lipiec 2007

 

 

GDY BĘDZIESZ MIAŁ WIERNE SERCE

WSTĘP: D2, h, A4, A
      
       D2
Gdy będziesz miał wierne serce,
     h
Do Niego wzniesiesz swe ręce,
        D2
Gdy odsuniesz dłonie od występku,
A4                                    D2
Staniesz się mocnym: bez lęku.

      D2
Cierpienie szybko zapomnisz
        h
I jak deszcz miniony je wspomnisz.
              D2
Zycie roztoczy swego blasku wianek,
    A4                                           D2
A mrok się przemieni w radosny poranek.

              G
Pełen Nadziei, UFNOŚCI
     D
Odpoczniesz od wszelkich trudności.
                G
Nikt nie zakłóci już spokoju
     A4               A          D2  
Bożego Miłosiernego [Pokoju]

ZAKOŃCZENIE: D2, h, A4, A

   19.07.07 Krościenko- oaza- wyprawa w góry;
   na podstawie: Hi 11,12-30
   muzyka: Paweł Klaus

 

MY- DZIEŁEM BOGA

Ty przyomierzem blasku
chwałę ukazujesz
I każdego brzasku
drogę wskazujesz

Chcemy iść z Tobą
Jezu nasz miły
w łączności z Twą Osobą
byśmy się nie zgubili

My- w chaosie
świata żyjemy
niknąc w czasie
do blasku dążymy

Trzeba iść z wiarą
w Miłosierdziu się zagłębić
bo żadną inną miarą
nie umiemy żyć

do ludzi nas posyłasz
aby nieść Ewangelię.
godności szacuknu wymagasz
by głosić o Zbawieniu wieść

Deszcz zsyłasz nam
by stanąć z pokorą
przed Twym obliczem
i wielbić z wiarą

Jak przy Tobie pozostać
Panie wspaniały
jak przed oczyma mieć Twą Postać
by nasze dusze się nie błąkały?

Jak Ci dziękować
pośród minionych chwil?
Jak o drogę pytać
przebytych mil?

Ty zechciałeś aby
każdy z nas żył
i tu na ziemi razem ze sobą był

Chwała Panu 🙂

   Zbludza 27.07.07

 

***
Chleba,chleba,
Wody i wody
Spragnionej ziemi daj/ x2

Niech w wiecznej światłości
Strumień miłości
Płynie jak żywy zdrój.

Chleba,chleba,
Wody i wody
Spragnionej ziemi daj / x2

Tyś ciszą w  duszy,
Słowami ust naszych,
Powiewem nadziei i mroku.

Chleba,chleba,
Wody i wody
Spragnionej ziemi daj / x2

Otwórz moje serce,
Otwórz wargi moje,
Aby mogły chwalić imię Twoje.

Otwórz moją duszę
I odwagę wlej,
Zabierz zmęczenie
W łaskawości swej.

Chleba,chleba,
Wody i wody
Spragnionej ziemi daj / x2

Zbludza, lipiec 2007

 

***
Tyś ubiczowany
   w cierniowej koronie
   wyciągasz do nas zbolałe dłonie.

Tyś umiłowany
   w oczach swej Matki
   spoglądasz na jej grzeszne dziatki.

Tyś spragniony
   w upale gorącym
   i w świętym ciele obolałym.

Tyś człowiekiem
   w światości
   wybawiłeś nas z egoizmu ciemności

Tyś jest skałą
  w naszej duszy
  – na wieki się nie poruszy.
   Zbludza, lipiec 2007

 

DRZEWO MA JESZCZE NADZIEJĘ

Drzewo ma jeszcze nadzieję
I ziarno swoje posieje;
Świerzy pęd nie obumrze
I utworzy jedno w naturze.

Choć pień jego w piasku zbutwieje,
A korzeń w ziemi się zestarzeje,
Gdy wodę poczuje, odrasta,
Choć ścięte- na nowo wyrasta.

Rozwija się jak młoda roślina,
Gdy dar życia otrzyma…

A gdzie człowiek będzie, gdy zginie?
Gdy jego życie upłynie?

Wody z morza znikną
Irzeki wprzód doszczędnie wyschną,
A człowiek umarły nie wstanie,
Zbudzi się, gdy nieba nie stanie.

Nie zdola się ze snu ocucić
I następnego poranka znów obudzić.

Krościenko, 20.07.07
na podstawie: Hi 14, 7-12
(alanogia do ziarna, które musi obumrzeć, aby wydało plony; doskonale obrazuje to grób ks.Blachnickiego: Drzewo wyrasta z grobu)

 

Modlitwa

Przemień nas, Panie,
Przemień nas, Panie,
Uczyń cud jak dawniej w Kanie-
Woda niech się winem stanie.

Przemień nas, Panie,
Usłysz serc wolanie!
Zabierz dziecięcych dusz zatroskanie,
Otwieraj nas na Twe dzialanie.

W trudach silną Ręką trzymaj,
Slabość ludzką przenikaj.
Gdzie kirujesz nas- tam poślij,
Przyszłość niepewną ogarnij…

Pod Twą opieką miną lata,
Gdy służyć będziemy dla naszego brata.

Poslij nas, poślij nas,
Na żniwo Twoje, Panie,
Poślij nas, poślij nas-
Słyszymy Twe wolanie.
 
04.06.07 (wiersz napisany w kilka dni po powrocie ze spotkania w Lednicy; fragmenty z piosenek lednickich)

 

***
W wielkim darze miłości przychodzisz,
Z każdego updku mnie podnosisz,
W niezrozumianych słowach ciszy
Otwierasz ciemności mej duszy.
   2007

Klara