OR II Bystra 14-30.07.2015 – świadectwo

Świadectwo OR II Bystra, 14-30.07.2015, ksiądz moderator Marcin Loretz, para prowadząca Magda i Andrzej Jurewiczowie

Przygotowania do wyjazdu upływały nam pod znakiem narastających obaw. Nasza rodzina dopiero co się powiększyła o drugą córeczkę, a starsza trzylatka zaczęła bardzo źle reagować na rozstania. Wizja piętnastodniowych, intensywnych rekolekcji spędzonych z dwojgiem nieustannie przyklejonych do nas, absorbujących dzieci wydawała się nam coraz mniej zachęcająca. Dodatkowo baliśmy się, że system odpornościowy naszej dwumiesięcznej córeczki będzie musiał stawić czoła najdzikszym szczepom bakterii i wirusów, które zwykle pojawiają się w takich skupiskach ludzi.

Bóg zatroszczył się jednak o to, byśmy mogli jak najlepiej skorzystać z tego czasu. Doświadczyliśmy nie tylko tego, jak piękne i głębokie może być spotkanie z Bogiem na rekolekcjach rodzinnych (mimo wszelkich czynników rozpraszających), ale też – jak wspaniale Bóg zaspokaja nasze, nawet przyziemne, potrzeby. Młodsza córka, stale uśmiechnięta i zdrowa jak rydz, wróciła dodatkowo wzmocniona solidną dawką górskiego powietrza. Trzylatka nie tylko dobrze odnalazła się w towarzystwie rówieśniczek, ale także po swojemu przeżyła rekolekcje jako doświadczenie ewangelizacyjne, czego owoce obserwujemy po powrocie. Wielka w tym zasługa świetnej diakonii wychowawczej, która wspaniale zaopiekowała się dziećmi.

Rekolekcje były dla nas mocnym doświadczeniem Bożej obecności w wielu wymiarach. Mogliśmy na nowo zachwycić się spotkaniem z Bogiem sam na sam w Namiocie Spotkania. Odkryliśmy ponownie piękno i głębię liturgii Kościoła. Był to także czas zgłębiania i lepszego rozumienia trudnych treści Starego Testamentu, które nieraz zrażały nas swoją enigmatycznością i niekonsekwencją. Ujrzeliśmy Księgę Wyjścia jako głęboko uniwersalny tekst, który niezwykle trafnie ilustruje prawidłowości życia duchowego. Uświadomiliśmy sobie wiele obszarów, w których wciąż niedomagamy, a zwłaszcza to, jak powierzchowna była nasza wiara. Rekolekcje stały się dla nas czasem odnowy i podejmowania ważnych postanowień, które, mamy nadzieję, trwale wzmocnią nasze życie duchowe i rodzinne.

Nie sposób nie wspomnieć o niezwykłym poczuciu wspólnoty, jakiego doświadczyliśmy przez te piętnaście dni. Przekonaliśmy się po raz kolejny, że Kościół Domowy jest naszym miejscem. Wspaniale było czerpać z mądrości innych małżeństw i rodzin, a także uświadamiać sobie na nowo, że uczniowie Chrystusa są obecni w tak różnych miejscach i grupach zawodowych.

Last but not least, były to świetnie zorganizowane rekolekcje, których każdy element był przemyślany i dopracowany, od animacji liturgicznej i muzycznej, po dobre konferencje i ciekawych gości.

Dziękujemy i chwała Panu!

Ola i Maciek