Świadectwa z Rekolekcji Ewangelizacyjnych w Milanówku 07-09.11.2008

 

Ufam, że TATO będzie prowadził mnie przez całe życie za rękę, a ja będę TĘ dłoń mocno trzymał – zawsze…..

 

                                                                                                                                                     

Dziękuję Ci Jezu za doświadczenie Twojej Miłości, pocieszenia i uspokojenia mego serca w sakramencie Pokuty i Pojednania i w Eucharystii. Za to, że mogłem oddać Ci siebie, swoje życie i całą moją rodzinę.

 

 

Usłysz od swoich braci co naprawdę jest najważniejsze w Twoim życiu, poczujesz Pokój swego Serca i zaczniesz każdy dzień przeżywać z Jezusem, mając świadomość Jego Miłości i rzeczywistej obecności.

Krzysiek Stołowski

 

 

 

Mimo wielu przeszkód, które zawsze pojawiają się tuż przed przyjazdem na rekolekcje —- zawsze wynosi się z tego błogosławionego czasu bezcenne owoce. Warto przyjechać choćby po jedno słowo, jedno zdanie, które zapada głęboko w serce i umysł. Po Światło, wskazówki jak żyć, jak wychowywać dzieci. Zawsze otrzymuje się moc od samego Boga na nasze trudy codzienne, na nasze powołanie. Wczorajszy moment zawierzenia się naszej rodziny Najświętszemu Sercu Jezusa podczas Eucharystii był wielkim Darem i Łaską samego Miłosiernego Boga.

Aleksandra Stołowska

 

 

Rekolekcje Ewangelizacyjne były wielkim duchowym przeżyciem. Niech ta iskra Boża trwa w naszych sercach zawsze. Nie pozwólmy by nasze serca stały się letnie

Wojciech Wiszniewski

 

 

Interesujące, dające do myślenia.

Pozytywne, nie wymuszające opowiadania się za lub przeciw czemukolwiek.

Nie myślałem o tym czego tutaj doświadczę. Doświadczyłem odczuć pozytywnych we wszystkim co tutaj zobaczyłem —- WARTOŚCIOWE. Na co dzień nie doświadczam niestety tylu pozytywów.

Piotr Pecyna

 

 

Podczas rekolekcji rodzinnych doświadczyłam i zrozumiałam, że obcowanie z Bogiem to nie tylko kontemplacja darów Ducha Świętego. Jest to również świadoma decyzja, z której wynika bardzo konkretna praca. Ta z kolei rodzi zmianę – owoc działania Ducha Świętego. Zmieniamy się dla innych, a poprzez dzielenie się owocami naszej pracy pomnażamy je. No cóż, trzeba zakasać rękawy …..

Małgosia Wiszniewska

 

 

Światło Chrystusa…. I my bądźmy Jego Światłością…. Nie mogę być światłem, bo Chrystus jest nim. Ale mogę być Jego Światłością, promieniem, więc muszę być przenikalny aby napełnić się Światłością i móc nią promieniować. Ubogacać siebie, napełnić się światłością i promieniować nią to Owoce Ducha Świętego i tylko w ten sposób mogę zniwelować swój „cień” i cień innych. To powołanie do wspólnoty i życie w niej i nią w Świetle Naszego Pana. Alleluja!!!

 

 

 

 

Dziękuje Ci Boże za dar tych rekolekcji. Dziękuje za słowa, że kochasz mnie zawsze, bez względu na to co robię, gdzie jestem i nawet wtedy, gdy odchodzę od Ciebie. Dziękuje Ci Jezu, że Ty nie możesz przestać mnie kochać nigdy.

 

 

 

Bóg mnie kocha bezwarunkowo! Taką jaka jestem, z moimi zaletami, wadami i ułomnościami. Na tych rekolekcjach właśnie tego doświadczyłam i upewniłam się że tak jest na pewno. Otrzymałam Nowe Serce, otrzymałam Nowe Życie…. Chwała Panu!!!

 

 

 

Rekolekcje uświadomiły mi, że Chrystus jest przy mnie ZAWSZE. W każdej chwili mojego życia, w chwilach radosnych a przede wszystkim w tych najcięższych i najtrudniejszych momentach mojego życia, wtedy kiedy boję się najbardziej…. Chwała Panu!!!

Marta Jabłońska

 

 

 

Przyjęcie Jezusa jako Zbawiciela uświadomiło mi, że radość jaka spływa na mnie i moją rodzinę może być pomnożona poprzez dzielenie się nią z innymi. Wtedy prawdziwie będziemy promieniować Bożą Miłością

Joanna

 

 

 

Umocniony w Panu, powierzyłem Mu swoje życie abym mógł stać się narzędziem w rękach Boga. Pozostaje we mnie obraz „skróconego Krzyża”, wiem że razem z Jezusem będę mógł donieść ten Krzyż nie skracając Go i wystarczy aby przerzucić go nad przepaścią grzechu

Radek Piechulski

 

 

 

Najlepszym owocem tych rekolekcji było uznanie Jezusa za naszego Pana i Zbawiciela naszej RODZINY, czyli nas i dziecka, jakie On nam zesłał. Zrozumiałem, że mamy być radośni i traktować Jego słowa poważnie, żeby inni widzieli Owoce i byli zbudowani. Także dziecko ma w nas widzieć tę Bożą Radość…… Alleluja!!!

Piotrek

 

 

 

Świadectwem naszym tych rekolekcji jest dar złożenia naszego życia na ręce Jezusa. Niewątpliwym świadectwem jest również zrozumienie Miłości Bożej do każdego z nas, nieważne: dobrego czy niedobrego. Miłość Bożą, którą otrzymujemy codziennie powinniśmy nie tylko zatrzymywać dla siebie samych, ale przede wszystkim przekazywać ją innym: rodzinie, znajomym, bo przecież nie wszyscy mają tę możliwość, co my, a niewątpliwie potrzebują jej tak samo jak my wszyscy.

 

 

 

Największym owocem rekolekcji jest przyjęcie Chrystusa za osobistego Pana i Zbawiciela. Co za tym idzie – zawierzenie Chrystusowi całej siebie: swojej teraźniejszości, przyszłości, przeszłości i wieczności. Zawierzenie Chrystusowi wszystkich trosk, lęków, i nadziei. Większa wiara i zaufanie Panu….

Kasia

 

 

 

Rekolekcje pozwoliły odświeżyć moją wiarę i relację z Bogiem. Pozwoliły mi przybliżyć się do Boga, dały mi też moc Ducha Świętego i związany z tym spokój, siłę, ufność i moc. Szczególnie ważny jest dar Ducha Świętego dla Naszej Rodziny, mam nadzieję, że będziemy potrafili utrzymać go jak najdłużej. W czasie rekolekcji bardzo ważne były dla mnie świadectwa innych rodzin i utworzona wspólnota. Pozwoliły one jeszcze owocniej przyjąć Boże Dary i Słowo Boże…..

Przemek

 

 

Udział w rekolekcjach dał mi poczucie spokoju i wyciszenia. Wydaje mi się, że będę potrafiła znaleźć teraz w sobie więcej Cierpliwości, której mi zazwyczaj brakuje…..

Ania

 

 

 

Na Rekolekcjach Ewangelizacyjnych Domowego Kościoła namacalnie poczułam obecność Ducha Świętego, dziękuje i zapraszam na rekolekcje wszystkich wątpiących….

Małgosia

alt

 

Spokój, radość, wyciszenie. Zawierzenie i oddanie całej rodziny Jezusowi. Zrozumienie posługi jaką przygotował dla mnie TATUŚ przez Ducha Świętego w postaci Jego Owoców

Jarek

 

 

 

Owocem Rekolekcji są dla mnie dary Ducha Świętego. Uświadomiłem sobie, że są one wielką łaską Bożą dla mnie i dla wszystkich ludzi. Powinniśmy je pielęgnować w sobie i dzielić się z innymi ludźmi…. ”po owocach ich poznacie”…. Chwała Panu!!!

Wojtek Petryka

alt 

 

Umocnienie w wierze i nadzieja na poradzenie sobie z grzechami, wobec których byłem do tej pory bezradny. Najważniejszy moment to powierzenie się Chrystusowi pod Krzyżem i spowiedź.

 

 

 

Dzięki udziałowi w Rekolekcjach moje serce zostało uspokojone, że „… Bóg nie może nas przestać kochać …”. Ale powinnością człowieka powinno być zobaczenie miłości Boga, ale także mieć świadomość, że trzeba dostrzec swój grzech… ale jak to uczynić? I wówczas w sakramencie Pokuty kapłan rzekł:” Bądź zawsze z Jezusem, Jemu oddaj siebie. Będziesz silna.” I spłynął spokój i wiara i nadzieja. I radość, bo choć każde cierpienie budzi w nas bunt, to Miłość Boga jest jak spokojny wiatr, który wyprowadzi nas na spokojną toń. Chciałabym mieć umiejętność patrzenia na świat, na innych ludzi i dostrzegania w nich miłości i codziennej „Świętości”, przejść przez życie wraz z Panem Jezusem i Jego Miłością…….. Chwała Panu.