28 marca – Niedziela Palmowa (rok C)

Będę głosił swym braciom Twoje imię

Przyzwyczaiłam się już do myśli, że postaci znane mi z opisu męki Pańskiej w taki czy inny sposób przekazywały wiadomość o tych wydarzeniach dalej, do swoich środowisk. Dziś zastanowiło mnie coś innego…

Tak wielu było świadków tych wydarzeń, o których nie wiemy prawie nic. O istnieniu których dowiadujemy się tylko z kontekstu, jakiejś wzmianki. A jednak znaleźli się w Piśmie Świętym i już na zawsze będą związani z wydarzeniem męki i śmierci Chrystusa.

Nie wiemy co się z nimi dalej działo. Sługa najwyższego kapłana zgodnie z rozkazem poszedł aresztować buntownika i bluźniercę. Wywiązała się drobna utarczka, pewnie jak zawsze w takiej sytuacji. Być może nie pierwszy raz został ranny. Ale z pewnością pierwszy raz został od razu uzdrowiony, przez buntownika i bluźniercę. Czy to wydarzenie zmieniło coś w jego życiu? Czy i jak opowiadał o nim swoim znajomym?

Setnik, dowódca oddziału żołnierzy, wykonywał rozkaz wykonania egzekucji na skazanych na śmierć. Nie wiemy skąd pochodził. Można przypuszczać, że był rzymianinem, wyznawcą politeizmu, wiernym lub nie sługą panteonu rzymskich bóstw. Widząc co się działo oddał chwałę Bogu. Uwierzył w sprawiedliwość Jezusa. Czy z kimś się podzielił swoją wiarą? Czy zmieniła ona jego życie?

Tłumy wracały bijąc się w piersi. Te same tłumy, które wiwatowały na cześć Jezusa wjeżdżającego do Jerozolimy. Te same, które krzyczały „ukrzyżuj Go!”. Ludzie, których łatwo było podburzyć do takich czy innych zachowań. Czy ich skrucha trwała długo? Czy udział w widowisku, na które się zbiegli, miało wpływ na ich dalszą historię? Czy opowiedzieli o nich swoim sąsiadom, znajomym?

Ja też byłam dziś świadkiem męki i śmierci Chrystusa. Czy to coś zmienia? Czy komuś o tym powiem? Czy będę głosić imię Ukrzyżowanego swoim braciom, czy zachowam to dla siebie?

Agnieszka Dzięgielewska