Obrigada

Obrigada - dziękujęMały kraj na zachodnim końcu Europy. Mały, odważny narodek, który kiedyś zawojował pół świata. Kto pamięta, ze to Portugalczycy pierwsi opłynęli Afrykę, odkryli Indie i Brazylie? Jednak nie to mnie urzeka najbardziej w tym kraju. Najbardziej zadziwia mnie słowo, które słyszę tu na każdym kroku, które zastępuje wiele innych słów i którego wszyscy cudzoziemcy uczą sie najszybciej. Słowo to brzmi obrigado (u mężczyzn), obrigada (u kobiet). Czyli: dziękuję.

W XVIII wieku potężne trzęsienie ziemi zniszczyło piękną Lizbonę. Zginęły tysiące ludzi. Zginęły pod gruzami kościołów, bo to akurat była niedziela. Czy portugalski król spakował walizki i przeniósł stolice gdzieś indziej? Nie. Zbudowano nowa Lizbonę, piękniejszą niż stara. Przerobiono potężny minus na plus. Obrigado!
Najsłynniejsza śpiewaczka fado, piękną Amalia Rodriguez, chociaż zrobiła międzynarodową karierę, miała rożne stany melancholijno-depresyjne. Dzięki temu właśnie śpiewała tak przejmująco i sugestywnie o miłości, o bólu i tęsknocie. Dzięki niej świat znowu usłyszał o Portugalii i zachwycił się. Przerobiła potężny minus na plus. Obrigada!
Obchodzicie w Polsce święto dziękczynienia. Towarzysze Wam z daleka. Dziękowanie jest trudne, łatwiej obwiniać siebie i innych. Zawsze jest cos do nadrobienia. Ale dziękowanie otwiera oczy. Dziękuję Bogu za siebie, za każdego z Was, za nasz naród i nasza historie. I za nasza nieznana przyszłość. Obrigada!