Wielki Piątek. Wprowadzenie do liturgii

LITURGIA MĘKI PAŃSKIEJ

Z racji obecnej sytuacji tegoroczne Święta Wielkanocne będą wyjątkowe. W tym roku nasze domy w sposób szczególny staną się miejscami celebracji Triduum Paschalnego. Duża ilość z nas będzie uczestniczyć w tych wielkich dniach poprzez transmisję internetową. Nie mogąc uczestniczyć w celebracjach liturgicznych w naszych kościołach i parafiach, nie tracimy możliwości głębokiego przeżycia tych świąt i doświadczenia we własnym życiu, że Chrystus umarł dla naszego zbawienia. To nasze rodziny staną się w tym czasie małymi wspólnotami oazowymi i małymi Domowymi Kościołami.

W tej trudnej i niespodziewanej sytuacji możemy jak nigdy wcześniej doświadczyć prawdziwości słów napisanych przez św. Pawła: „Czy nie wiecie, że jesteście świątynią Boga i że Duch Boży w was mieszka?” (1 Kor 3,16) oraz słów wypowiedzianych przez samego Jezusa: „gdzie są dwaj lub trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18,20).

W Wielki Piątek nie sprawuje się Eucharystii. W kościołach adoruje się Pana Jezusa, rano odbywa się tzw. Ciemna Jutrznia (czyli Jutrznia z Godziną Czytań, w czasie której wygasza się świece), brewiarzowa Modlitwa w ciągu dnia, odbywają się nabożeństwa Drogi Krzyżowej, aż do wieczornej Liturgii Męki Pańskiej. Kościół na całym świecie gromadzi się, przeżywając wydarzenia z Kalwarii. Jednak nie jest to wyłącznie dzień żałoby. Koncentrujemy się na zwycięstwie, którego dokonał Chrystus na drzewie Krzyża, pokonując grzech i śmierć.  Jest to czas ciszy, czuwania, skupienia i modlitwy oraz kontemplowania Męki i Śmierci Chrystusa. Wielki Piątek to jeden z dwóch dni w roku, kiedy wiernych obowiązuje post ścisły. To szczególny rodzaj pokuty i zadośćuczynienia.

Ten dzień, w którym Kościół wspomina swe narodzenie z boku Chrystusa umierającego na Krzyżu i wstawia się do Boga za zbawienie całego świata, jest dniem ogołocenia i nagości w liturgii. Zaczyna się to już bezpośrednio po zakończeniu liturgii Wielkiego Czwartku. Z ołtarza zdejmuje się obrus, krzyż i świece, kropielnice pozbawia się wody święconej, w tabernakulum nie ma Najświętszego Sakramentu (zostawia się je otwarte). W ciągu dnia odbywają się nabożeństwa Drogi Krzyżowej.

Liturgia Wielkiego Piątku składa się z czterech części: liturgii słowa, adoracji Krzyża Świętego, Komunii Świętej i przeniesienia Najświętszego Sakramentu do Grobu Pańskiego.

Kapłan i usługujący udają się do ołtarza w milczeniu, bez śpiewu. Po oddaniu pokłonu ołtarzowi, padają na twarz, co oznacza zarówno upokorzenie „człowieka ziemskiego”, jak i smutek i ból Kościoła. Wierni zaś klękają i modlą się w milczeniu. Procesji wejścia w tym dniu nie towarzyszy śpiew na wejście. Cisza skłania do skupienia, jest wyrazem smutku i opuszczenia. Liturgia sprawowana jest w szatach koloru czerwonego, który w tym przypadku jest nie tyle kolorem męczeństwa, a bardziej królewskiej purpury. Jest on znakiem królewskiej godności Chrystusa, zwycięstwa na śmiercią, które przychodzi do nas przez krzyż.  Następnie w modlitwie kapłan nawiązuje do całej historii zbawienia i pierwszego grzechu człowieka.

Prorok Izajasz w pierwszym czytaniu Liturgii Słowa mówi: „Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści,  a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego. Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy”. Cierpienie człowieka, zwłaszcza niewinnego, pozostanie zawsze tajemnicą. Odpowiedź dał nam Chrystus, który z drogi krzyża czyni drogę chwały. Chrystus jest naszym Pośrednikiem u Ojca, dlatego z ufnością zbliżamy się do tronu łaski. Tym tronem łaski jest dziś dla nas zwycięski Krzyż. Czwarta pieśń o cierpiącym Słudze Jahwe napisana jest w formie dialogu między Bogiem, który przedstawia Sługę i gwarantuje jego zwycięstwo, a królami i narodami, którzy relacjonują jego mękę i wyznają, że nie są w stanie pojąć jej sensu. Cierpienie Sługi budzi wśród ludzi zdziwienie i wzgardę, jednak Bóg posługuje się tym wszystkim i realizuje swój zbawczy plan wobec człowieka.

W drugim czytaniu w Liście do Hebrajczyków słyszymy: „A chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają”. To tutaj Chrystus jest ukazany jako Najwyższy Kapłan Nowego Przymierza. On jest pośrednikiem u Ojca, który wstawia się nieustannie za nami. Dlatego autor tego listu zachęca nas, abyśmy z odwagą i z męstwem „przybliżali się do tronu łaski, abyśmy otrzymali miłosierdzie i znaleźli łaskę w stosownej chwili”.

W Ewangelii czytany jest opis Męki Pańskiej według św. Jana. Po homilii w bardzo uroczystej modlitwie wstawienniczej, która ma 10 wezwań, modlimy się w niej za Kościół, za Papieża, za ludzi służących Kościołowi, za katechumenów, o jedność Chrześcijan, za Żydów, za niewierzących w Boga i Chrystusa, za rządzących oraz za cierpiących. Kościół poleca Bogu siebie i cały świat, wyrażając w ten sposób pragnienie samego Chrystusa, aby wszyscy byli zbawieni. W tym roku wezwania te zostaną rozszerzone o modlitwę związaną z epidemią.

Następnie do ołtarza przynosi się zasłonięty krzyż. Kapłan odsłania go w trzech etapach, za każdym razem śpiewając: „Oto drzewo Krzyża, na którym zawisło zbawienie świata”. Ze czcią przyklękamy i odpowiadamy wspólnie „Pójdźmy z pokłonem” wyrażając wdzięczność Chrystusowi za trud naszego zbawienia. Później ma miejsce adoracja indywidualna (przez ucałowanie Krzyża lub jego ukazanie ludowi).

Od Krzyża liturgia prowadzi nas do Komunii Świętej. Ołtarz nakrywany jest obrusem i umieszcza się na nim korporał i mszał. Kapłan ukazuje nam już nie drzewo Krzyża, ale samego Chrystusa, w Jego eucharystycznym i uwielbionym Ciele. Przyjmując Pana Jezusa do swojego życia, upodabniamy się do Niego w oddaniu i codziennym posłuszeństwie Bogu Ojcu, aż do śmierci. Zjednoczenie z Chrystusem otwiera nam możliwość trwania w doświadczeniu osobistego krzyża. Uczy nas postawy zaufania Ojcu, który w swojej miłości nie zapomina o nas. Ta kolejność uświadamia nam, że źródło sakramentów Kościoła wypłynęło z przebitego boku Chrystusa. Przyjmiemy Ciało Pańskie, które zostało konsekrowane podczas wczorajszej Mszy Wieczerzy Pańskiej – jeżeli uczestniczymy w transmisji internetowej to przyjmujemy świadomie komunię duchową.

Po zakończeniu liturgii ponownie obnaża się ołtarz, pozostawiając jedynie krzyż ze świecami. Kapłan wystawia Najświętszy Sakrament w monstrancji, którą okrywa przezroczystym, białym welonem. Adorując Chrystusa, rozważamy Jego Mękę. Może to być okazją do przeżywania Misterium Paschalnego w gronie rodzinnym. Można zakończyć dzień liturgiczną modlitwą brewiarzową. Grób Jezusa Chrystusa nie był bowiem tragicznym końcem, lecz miejscem oczekiwania na nowe życie, nowy początek. Czuwanie przy symbolicznym Grobie Pańskim może pobudzić nas samych do ponownego wybrania Go jako jedynego Pana i Zbawiciela.

Osobiście przezywam Triduum Paschalne co roku inaczej. Każdy dzień jest bardzo ważny, a zarazem trudno jest dogłębnie przenalizować i zrozumieć poszczególne dni. Dużo jest spraw oczywistych, ale dużo jest również pytań, które sobie stawiam i na które próbuję sobie odpowiedzieć przy okazji każdego dnia Triduum Paschalnego. A jak przeżywam Wielki Piątek, dzień Męki Pańskiej? Próbuję sobie postawić pytanie, kim jest ów Bóg, skoro stał się człowiekiem, skoro utożsamił się z rodzajem ludzkim? I kim jest człowiek, do którego Pan Bóg zechciał przemówić? Wiem jaki jestem w swoim życiu, w swojej wierze, w doświadczaniu Boga. Bóg przychodzi do mnie różnymi drogami, poprzez różne znaki i symbole. Chcę, by był obecny w każdym dniu mojego życia. Rozważam, jak wiele tych znaków i symboli doświadczania Boga i rozumienia istoty Wielkiego Piątku dostrzegam.

To, co jest dla mnie ważne, to cisza. Niekiedy ciężko jest mi w codziennym życiu ją znaleźć, a w Wielki Piątek jest ona bardzo mocno obecna. W ciągu dnia jest więcej momentów głębszej modlitwy, zrozumienia konkretnych wydarzeń tego dnia. Staram się co roku coraz lepiej to rozumieć i żyć tak, by krzyż Jezusa, krzyż cierpienia nieść z sobą w codziennym życiu.

Jako lektor całą mocą i całym sercem zaangażowany jestem w przeżywanie wieczornej Liturgii Wielkiego Piątku, nie tylko skupiając się na tym, że mam coś wykonać i zrobić, ale także na tym, że służy ona pogłębianiu wiary i rozumienia całej istoty Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa. Papież Benedykt XVI na zakończenie Drogi Krzyżowej 21 marca 2008 roku powiedział: „Taka jest prawda Wielkiego Piątku: na Krzyżu Odkupiciel przywrócił nam należną godność, uczynił nas przybranymi dziećmi Boga, który nas stworzył na swój obraz i podobieństwo. Pozostańmy więc przed Krzyżem, by go adorować. O Chryste, Królu ukrzyżowany, pozwól nam prawdziwie poznać Ciebie, daj nam radość, której pragniemy, miłość, która napełni nasze serce, spragnione nieskończoności. O to Cię dziś prosimy, Jezusie, Synu Boży, który za nas umarłeś na Krzyżu i zmartwychwstałeś trzeciego dnia. Amen!”.

Maciej