RE Derdy, 22-24.05.2015 – świadectwa

Świadectwa z RE Derdy, 22-24 maja 2015r., ks. Mirosław Michalski, para prowadząca Ewa i Tomasz Rakowie

To były nasze pierwsze rekolekcje. Zupełnie nie wiedzieliśmy, czego mamy się spodziewać i jak to wszystko będzie wyglądało. Niezmiernie trudno w kilku zdaniach opisać, jak przeżyliśmy te dni. Był to dla nas czas niezwykły, czas wypełniony modlitwą, rozważaniami, ale także możliwością wysłuchania wielu wspaniałych świadectw. Dar modlitwy wstawienniczej i to, co wówczas przeżyliśmy, to jedna z najpiękniejszych chwil w moim życiu. Nigdy nie czułam takiej więzi z mężem, jak podczas tej modlitwy. Bardzo mocno też odczułam obecność Pana Boga. Było to coś wspaniałego, nie potrafię tego opisać. Podczas tych rekolekcji Duch Święty dał mi rozeznać, gdzie leży mój największy problem w moich relacjach z Bogiem. Wiem, że przede mną wiele pracy, jednak wierzę mocno, że z Bożą pomocą dam radę. Dodam tylko, że minął już tydzień od wyjazdu, a moje myśli ciągle wracają do tych dni i co bardzo ważne ciągle pojawiają się nowe refleksje. Dziękuję wszystkim, którzy brali udział w tych rekolekcjach, ale nade wszystko dziękuję Bogu, że dał nam możliwość przeżycia tych dni.

Szczęść Boże.
Justyna
—–

Wracamy bez zmęczenia, jak z wakacji, choć było intensywnie…

Pan Bóg miał dla nas plan… weekend, czas wolny, majówka, a On zaprosił nas na rekolekcje… Wybieram was… i wybrał… i zawrócił nam w głowie, pomimo wątpliwości, ja, my, dzieci – pierwsze nasze rekolekcje rodzinne… W DK jesteśmy półtora roku, pilotowani przez wspaniałych ludzi. Ale czy rekolekcje wyjazdowe są właśnie dla nas? Czy damy radę my, dzieci, jak to pogodzić? W dniu rozpoczęcia, jeszcze w domu, wiele emocji – ciekawość mieszała się z obawami i strachem, ale… Bóg miał dla nas niespodziankę! I to jaką!

Świadectwa i katechezy wspaniałych ludzi z księdzem na czele (ludzi z tymi samymi troskami i radościami, co my) dały nam nowe życie, nowe życie w małżeństwie i rodzinie. Jestem odpowiedzialna za mojego męża/żonę. Jestem odpowiedzialna/y za naszą miłość – zbawieni będziemy razem albo żadne z nas, rozliczeni będziemy za naszą miłość. Trzeba żyć, trzeba przeganiać lenistwo w małżeństwie i rutynę. Polecamy każdemu, kto szuka, kto chce coś zmienić w swoim małżeństwie, komu brak cierpliwości i pokory, kto łaknie, kto pragnie. Choć my nie wiedzieliśmy, że odnajdziemy podczas rekolekcji Boga, samych siebie, nie oczekiwaliśmy na nic, a dostaliśmy WSZYSTKO, co Bóg ma dla swoich dzieci najlepszego.

Teraz wciąż przeżywamy ten czas i nie możemy dojść do siebie – a im bardziej chcemy, tym bardziej, wgłębiamy się w Tajemnice Wiary, która stała się naszym udziałem podczas tych rekolekcji. Rekolekcje trzeba przeżyć, bo Bóg działa. Doświadczyliśmy tego w tak pięknym momencie – wigilii Zesłania Ducha Świętego – Bóg zadziałał i w nas, siejąc ziarno swej wiary i miłości. Teraz wiemy, że jesteśmy na właściwej drodze, że DK jest dla Nas, bo pragniemy Boga w naszym życiu i w rodzinie.

Chwała Mu za to!
Magda i Marcin

Ps. Dziękujemy DIAKONII WYCHOWAWCZEJ – ludziom z sercem, którzy traktowali nasze dzieci, jak swoje własne, a my mogliśmy uczestniczyć w rekolekcjach bez obaw o ich bezpieczeństwo. I dziękujemy wszystkim za to, że kiedy nasza córeczka chciała być z nami, po prostu była z nami wszystkimi!